🐷 Ceny Torebek W Dubaju

Poniżej znajdziesz średnie ceny hoteli w najpopularniejszych dzielnicach miasta Dubaj. Cena. 627 zł - 1 879 zł. NAJTAŃSZA DZIELNICA W MIEŚCIE DUBAJ. Deira. 44% taniej. Dubaj – kraj z najtańszymi hotelami to Deira, gdzie średnie ceny za noc wynoszą 627 zł. NAJDROŻSZA DZIELNICA W MIEŚCIE DUBAJ. Centrum Dubaju.

Dubaj uchodzi za niezwykle drogie miasto. Jaka jest prawda? Tak, ceny w Dubaju czasem naprawdę przerażają, ale chciałam Wam zdradzić kilka sposobów także na trochę tańsze wakacje w tym mieście. Niektóre koszty (np. wstępy do atrakcji) raczej ciężko obniżyć, ale np. wbrew pozorom bardzo łatwo w Dubaju znaleźć np. tanie jedzenie! Czy w Dubaju jest drogo? Jakie są przykładowe ceny w Dubaju? Jeśli jeszcze nie wiecie, to w Dubaju spędziłam parę ładnych miesięcy swego życia i zdążyłam całkiem dobrze poznać to miasto, zarówno z jego luksusowej, jak i budżetowej strony. Niestety, nie oszukujmy się, nie jest to miejsce na backpackerski wyjazd, jednak nie trzeba wydawać też małej fortuny, aby fajnie spędzić wakacje. Ceny metra w Dubaju Jeśli mam być szczera, to chyba najlepszym połączeniem na zwiedzanie Dubaju jest opcja metro + taksówka. Metro nie stoi w korkach, które w Dubaju potrafią być gigantyczne. Jego dużym minusem jest jednak to, że są tylko 2 czerwona linia metra ma aż 52 km (od lotniska Dubai International Airport do portu Jebel Ali), więc wydaje mi się, że ceny metra w Dubaju są całkiem w porządku. Na szczęście, te największe atrakcje Dubaju są położone zazwyczaj blisko stacji metra. Do pozostałych miejsc łatwo i sprawnie dojechać można taksówką. Srebrna i złota klasa Cena metra w Dubaju uzależniona jest od tego, ile, jak będziecie jeździć i po jakich strefach będziecie jeździć (jest ich 7). Do wyboru macie standardowo dwa przedziały – srebrny i złoty. Złoty jest umiejscowiony na samym przedzie metra, są w nim wygodne fotele i generalnie nie ma takiego ścsku jak w srebrnym. Podróż nim jest zawsze dwa razy drożsża niż srebrnym. Standardowa cena całodniowego biletu Red Pass dla turystów wynosi 20 AED (ok. 20 zł) za „srebrną klasę” (40 AED za złotą) plus 2 AED za wydanie karty, można na nim jeździć do woli. Karta NOL Jeśli zostajecie dłużej, wartą do rozważenia opcją jest zakup srebrnej lub złotej karty NOL. Doładowuje się ją na zasadzie „pay as you go”, przy czym nie można zejść na niej poniżej 7,5 AED. Sama karta kosztuje 25 AED, ale możecie wykorzystać 19 AED, a potem doładowujecie. Przykładowa cena za przejazd metrem w Dubaju to 3 AED w obrębie jednej strefy w srebrnej klasie (6 AED w złotej), a jeśli jedziecie przez więcej niż dwie to 7,5 AED (15 AED w złotej klasie). Dzieci poniżej 5 lat jeżdżą za darmo 🙂 Ceny taxi w Dubaju Ceny taksówek w Dubaju są bardzo przystępne, szczególnie biorąc pod uwagę odległości, jakie trzeba pokonać samochodem. Przykładowo, cena taxi z hotelu Atlantis The Palm do Burj Khalifa wynosi ok. 50 AED, ale te miejsca dzieli 26 km… Sprawdźcie dokładne ceny taksówek w Dubaju na wybranej trasie w oficjalnym kalkulatorze. Pamiętajcie, że niektóre odcinki dróg w Dubaju są płatne (np. droga do Medinat Jumeirah) i jest to dodatkowo doliczane do Waszego rachunku (ok. 4 AED). Tańsze opcje: Tańszą opcją niż taksówki jest Uber, który w Dubaju działa rewelacyjnie i można trafić na bardzo fajne samochody 🙂 Możecie też wypróbować bliskowchodniej wersji Ubera czyli Careem. Generalnie kierowcy z Ubera są zdecydowanie bardziej „ogarnięci” i lepiej znają miasto niż taksówkarze. Jeśłi będziecie jechać w jakieś nieturystyczne miejce, pewnie niezbędna będzie pomoc Google Maps 😉 Wynajem auta w Dubaju – cena Cena za wynajem auta w Dubaju zaczyna się od ok. 150 AED za dzień za najmniejszy samochód typu Nissan Micra. Często ta cena zawiera już podstawowe ubezpieczenie, ale warto się upewnić dla świętego spokoju. Bardziej zaawansowana ochona to już dodatkowe koszty. Ceny w Dubaju jeśli chodzi o paliwo, jak na emirat z naftowym dziedzictwem przystało, są niezwykle atrakcyjne – ok. 1,50 AED za litr. Jeśli chcecie zaszpanować dziewczynom, to oczywiście możecie sobie wynająć Ferrari w Dubaju, ale taka przyjemność to już koszt ok. 3000 AED za dzień (plus musicie wpłacić kaucję 10 000 AED). Na mniej zamożnych, ale również spragnionych splendoru klientów, czekają przejażdżki Ferrari albo Lambo za jedyne 490 AED za 20 minut (nie, nie możesz prowadzić sam auta – dostajesz kierowcę!). Ceny hoteli w Dubaju Jaki hotel wybrać w Dubaju? Pewnie każdy z Was myśląc „hotel w Dubaju”, ma przed oczami ten najsłynniejszy, jedyny 7* hotel na świecie (chociaż nie w oficjalnej klasyfikacji, raczej wg dziennikarzy) – Burj Al Arab. Ceny tutaj faktycznie zaczynają się od 1000 EUR za noc poza sezonem, ale nie wszędzie oczywiście jest tak drogo. Ceny w Dubaju, jeśli chodzi o te naprawdę luksusowe hotele, są wysokie. Musicie się niestety liczyć z wydatkiem 200-300 EUR za noc poza sezonem. Te najdrożsże skupiają się w zasadzie w okolicach Dubai Marina, wyspy – palmy, Madinat Jumeirah i Burj Khalifa w centrum. W tym przedziale cenowym mogę Wam polecić kilka naprawdę rewelacyjnych hoteli. Luksusowe hotele Atlantis The Palm – słynny hotel z dziurą na wyspie w kształcie palmy. Jeśli zdecydujecie się na pobyt w hotelu, macie w cenie wejścia do fantastycznego parku wodnego Aquaventure i oceanarium Lost Chambers, dla naprawdę wymagających gości w hotelu jest też trzypoziomowy podwodny apartament Neptun za jedyne 5000 EUR za noc! Armani Hotel – coś dla wielbicieli słynnego projektanta, który zaprojektował wnętrza hotelu, zajmującego 11 pięter w Burj Khalifa. Hotel ten jest bezpośrednio połączony z Dubai Mall, w środku znajduje się też klub Armani Privé, jeden z najpopularniejszych w Dubaju. Tutaj jest też trochę drożej – od 500 EUR za noc. Jumeirah Emirates Towers – hotel znajduje się w moim ulubionym budynku w Dubaju, Emirates Towers. Nie jest to niestety blisko plaży, za to niedaleko dzielnicy finansowej DIFC i tuż przy metrze o tej samej nazwie. W cenie noclegu macie nieograniczony dostęp do parku wodnego Wild Wadi Waterpar (nawet fajniejszy niż Aquaventure) oraz prywatnej plaży Jumeirah. Address Dubai Marina – jeden z fajniejszych hoteli w okolicy Dubai Marina, nie tylko dlatego, że położony jest 5 minut spacerkiem od plaży. Przepiękny basen z widokiem na wieżowce. Swoją drogą, ten hotel to „bliźniak” hotelu Address położonego niedaleko Burj Khalifa. Miał swoje 5 minut sławy parę lat temu w mediach, gdy zapalił się od fajerwerków w sylwestrową noc. Hotele Jumeirah Al Qasr oraz Jumeirah Mina A’Salam – przepiękny, przepiękny hotel w mojej ulubionej okolicy Madinat Jumeirah. Pisałam to już tyle razy, ale jest tu naprawdę niezwykle miejsce z arabską architekturą, kanałami pomiędzy hotelami. Położone tuż przy prywatnej plaży. Koniecznie warto wpaść na piątkowy brunch – to tu serwowany jest ten najlepszy w Dubaju! Nikki Beach Resort & Spa Dubai – hotel w mało dubajskim stylu. Bardzo minimalistyczny. Położony bezpośrednio przy plaży, coś dla wielbicieli dobrej zabawy – na miejscu basen z muzyką na żywo. Bab Al Shams Desert Resort and Spa – bardzo ciekawy hotel na obrzeżach Dubaju. Usytuowany wśród wydm. Cały hotel stylizowany jest na tradycyjny fort arabski. Dziedzińce z fontannami, bujne ogrody i kamienne uliczki prowadzą do elegancko urządzonych pokoi. Natomiast z basenu można podziwiać pustynię. Tańsze opcje Ceny w Dubaju mogą być nieco astronomiczne. Na szczęście jest też wiele tańszych opcji. Najłatwiej znaleźć coś w nieco biedniejszych częściach miasta i w zasadzie w każdej dzielnicy oddalonej od plaży czy metra. Wtedy dochodzą Wam jednak koszty transportu. Bardzo fajną dzielnicą jest Deira i Bur Dubai oraz okolice Dubai Creek. Jest tu wiele nie tylko bardziej budżetowych hoteli, ale też i restauracji prowadzonych przez imigrantów. Dlatego obiad tutaj można zjeść nawet za 20 AED. W przedziale do 100 EUR za noc mogę Wam polecić takie hotele. Polecane Hyatt Regency Creek Heights Residences – położony 5 minut od metra w dzielnicy Bur Dubai z pięknym widokiem na Burj Khalifa. Niedaleko centrum handlowego WAFI z kinem na wolnym powietrzu. Pullman Dubai Creek City Centre – hotel słynnej sieci położony w dzielnicy Deira. Bardzo blisko metra i blisko lotniska Dubai International (10 minut samochodem), połączony bezpośrednio z centrum handlowym Deira City, basen na dachu z przepięknym widokiem. Rove City Centre – hotel w dzielnicy Deira, bardzo blisko lotniska Dubai International (10 minut samochodem). Z drugiej strony też bardzo blisko metra Deira City Center. Idealny jeśli np. w Dubaju macie długą przesiadkę i chcecie się przespać. Rove Downtown – hotel z tej samej sieci, położony bardzo blisko Burj Khalifa i stacji metra Dubai Mall. 10 minut piechotą od samego Dubai Mall, niektóre pokoje mają przepiękny widok na najwyższy budynek świata. Wyndham Dubai Marina – jedna z tańszych opcji w Dubai Marina, blisko plaży, 10 minut piechotą do stacji metra JLT (ale jest też do dyspozycji gości bus hotelowy). Z okien pokoi roztacza się przepiękny widok na Zatokę Perską. Premier Inn Dubai Ibn Battuta Mall – bardzo dobry wybór dla osób lądujących na lotnisku Al Maktoum (np. WizzAir tu przylatuje). Hotel sam w sobie jest dość daleko od jakichkolwiek atrakcji, ale położony jest blisko stacji metra Ibn Battuta i dworca autobusowego, skąd ruszają autobusy do Abu Dhabi. Ceny jedzenia w Dubaju Przyznam szczerze, że ceny żywności w Dubaju są raczej średnio zachęcające. Wszystko oczywiście zależy od sklepu, ale zdażyło mi się wejść np. do Tesco w DIFC i zobaczyć kilka plasterków żóltego sera za 30 AED i jogurt za 20 AED… Ogólna zasada jest taka, że jeśli coś jest importowane jest od razu kilka razy drożsże niż produkt lokalny. Jak się domyślacie, w ZEA na pustyni niezbyt wiele da się wyhodować, więc niestety ogólne ceny są jakie są. Rosnące ceny w Dubaju są bardzo dużym problemem także dla zwykłych mieszkańców (przede wszystkim dla niskowykwalifikowanej siły roboczej z Azji). Doprowadziło do sytuacji, w której rząd ZEA od czasu do czasu zamraża ceny podstawowych produktów, takich jak mleko czy ryż. W tym roku przykładowo ceny zostały zamrożone przez miesiąc, w którym trwał ramadan. Tańsze opcje: Zdecydowanie najlepszą opcją na zaopatrzenie są duże hipermarkety typu Carrefour (np. w Mall of the Emirates czy w Burjuman City Center). Przykładowe ceny w Dubaju w dużym supermarkecie (najtańsze produkty): filet z łososia 500 g – 50 AED humus 250 g – 10 AED szaszłyki z kurczaka 300 g – 13 AED oliwki 500 g – 8 AED olej 2l – 18 AED przecier pomidorowy 500 g – 5 AED makaron penne 500 g – 9 AED kawa 95 g – 15 AED 2 jogurty greckie po 150 g – 10 AED pizza Ristorante mrożona – 20 AED herbata 100 torebek – 15 AED żel pod prysznic Fa – 10 AED proszek do prania Persil 3 l – 45 AED Ceny w restauracjach w Dubaju Wysokie ceny żywności przekładają się niestety na ceny w restuaracjach w Dubaju. Jest to odczuwalne przede wszystkim w turystycznych miejscach takich, jak np. Dubai Mall czy Madinat Jumeirah. Piszę oczywiście o normalnych restauracjach, fast foody w centrach handlowych typu KFC są oczywiście znacznie tańsze. Przykłady? Tortilla z kurczakiem za 60 AED w Dubai Mall (lemoniada to dodatkowe 20 AED), łosoś z warzywami za 120 AED w Madinat (drink w tym samym miejscu 80 AED)… Najlepszy brunch w Dubaju w Al Qasr to koszt ok. 500 AED (z alkoholem 700 AED) od osoby. Za jedno danie w najlepszej restauracji w Dubaju La Petit Mansion zapłacicie ok. 200 AED (na całe nieszczęście, naprawdę rewelacyjne jedzenie). Butelka wina na plaży obok Burj Al Arab kosztuje natomiast ok. 200 AED (i jest to naprawdę podłe wino, w Polsce pewnie coś koło 20 zł…). Swoją drogą, w Dubaju możecie zjeść najdrożsże lody na świecie. W Scoopi Cafe, za jedyne 3000 AED za gałkę pełną wanilii z Madagaskaru, szafranu z Iranu, czarnych trufli z Włoch, a wszystko posypane 23 karatowymi płatkami złota… Normalna gałka kosztuje tam 15 AED. Tańsze opcje: A co jeśli nie chcecie wydać małej fortuny na restauracje w Dubaju? Są w zasadzie dwie opcje. Pierwsza to stołowanie się w fast foodach typu KFC, McDonald’s w centrach handlowych. Druga to stołowanie się w małych lokalach prowadzonych przez imigrantów z Azji. Łatwo je znaleźć przede wszystkim we wspomnianych już wcześniej dzielnicach Deira i Bur Dubai. Restauracje nie są oczywiście jakieś luksusowe, bardziej oscylują w okolicach streetfoodowych standardów Bangkoku, natomiast są naprawdę tanie. Ja szczególnie oupodobałam sobie moją ukochaną hinduską kuchnię, z małymi skokami w bok w stronę kuchni libańskiej i pakistańskiej. Czemu polecam Wam szczególnie tego rodzaju restauracje? Jest tu po prostu bardzo dużo imigrantów z tych krajów. Gotują „po domowemu”, dostosowując ceny do biedniejszych imigrantów-krajan. Przykładowe koszty jedzenia w takich tańszych restauracjach to ok. 20 AED (często nawet 10-11 AED) za curry z ryżem (z obowiązkową przystawką z surowej cebuli ;). Hummus z pitą ok. 18 AED, a szaszłyk z kurczaka lub kurczak biryani ok. 20 AED (masa ryżu z małymi kawałkami kurczaka). Często można spotkać małe sklepiki sprzedające bezpośrendio „z okienka” świeżo robiony hinduski streetfood. Samosa kosztuje ok. 3 AED, chlebek naan z serem paneer – 8 AED. Jak więc widzicie, da się też w miarę tanio zjeść 🙂 Tip: Jeśli chcecie zbić trochę te astronomiczne ceny w Dubaju, to działa tu też Groupon i często mają fajne zniżki na restauracje, więc jeśli macie więcej czasu i jesteście elastyczni, to śmiało można skorzystać z ofert 🙂 Jakie ceny w Dubaju jeszcze Was interesują?

Choć wielu krytykuje Dubaj za manię wielkości, jednego nie można odmówić temu miastu. W jego słowniku nie ma słowa „niemożliwe”. Podpowiadamy, czego nie przegapić podczas wczasów w Dubaju. Miejscowi nazwą mnie adżnabija, obcą, nie-Arabką. Ale w Dubaju, którego 85% mieszkańców stanowią przyjezdni, to nie ja rzucam się w oczy. Restauracje, bary, kluby plażowe, wieżowce – wszystko wygląda znajomo. Czasem mam skojarzenia z Manhattanem, a czasem z londyńskim City. Wkrótce okaże się jednak, że to tylko pierwsze wrażenie. Kolejne godziny i dni w jednym z najbogatszych miast świata utwierdzają mnie w przekonaniu, że tutaj nic nie jest oczywiste. 1. Dubai Mall Największe centrum handlowe na świecie Robię w głowie małe przemeblowanie. Nigdy dotąd nie rozpoczynałam zwiedzania miasta od galerii handlowej. Dubai Mall mówi o sobie, że jest „nową legendą, nowym dniem i początkiem”. W pierwszej chwili nawet rasowy zakupoholik może poczuć się onieśmielony. Blichtr, połysk, światła, ogromne witryny i najsłynniejsze marki. Lafayette i Bloomingdale jako flagowe sklepy. Fashion Avenue to aleja projektantów, The Souk migocze od biżuterii, akcesoriów i tradycyjnych barwnych strojów. W pasażu The Village można poczuć się jak na ulicy – pełno tu kawiarni z ogródkami, podcieni, balkonów – i kupić ubrania z nie tak wysokiej półki. Na posmakowanie wszystkiego, co oferuje Dubai Mall, jeden dzień może nie wystarczyć. W samym akwarium spędzam dwie godziny. Spaceruję podwodnym tunelem, przyglądam się setkom gatunków, wsiadam do łodzi z przezroczystym dnem. Gdybym chciała skorzystać z najdroższej atrakcji – nurkowania z rekinami i płaszczkami w wysokim na kilka pięter zbiorniku – minęłoby pewnie pół dnia. A przecież są jeszcze lodowisko, park rozrywki i KidZania, świat gier i zabaw edukacyjnych dla rodzin z dziećmi, przybliżający im kulturę Emiratów. 2. Burdż Chalifa Najwyższy budynek świata „W słowniku lidera nie istnieje słowo niemożliwe. Silna wiara, determinacja i zdecydowanie sprostają każdemu, nawet największemu wyzwaniu” – głosi błyszczący napis w holu Burdż Chalify. To słowa Muhammada ibn Raszida Al Maktuma, emira i premiera Dubaju w jednej osobie. Szejk wpadł na pomysł wzniesienia najwyższego budynku na świecie i doprowadził do ukończenia budowy na początku 2010 r. Gdyby wszystkie stalowe elementy użyte do zbrojenia wieżowca ułożyć w ciągu, objęłyby jedną czwartą obwodu Ziemi. Na „At the top”, taras widokowy na wysokości 456 m, wjeżdżam z prędkością 10 m/s. Chyba za szybko, by zrozumieć, gdzie się jest – choć małe jak biedronki samochody w dole powinny dać poczucie skali. Rozmach, z jakim budowano Dubaj, najlepiej widać z pokładu awionetki. Wieżowce jakby wiedząc, że nie mają szans mierzyć się z Burdż Chalifą, konkurują ze sobą wizjonerskimi kształtami. Otaczające je osiedla zaprojektowano z precyzją równą mistrzom kaligrafii – widziane z lotu ptaka zlewają się w zgrabne esy-floresy, połączone wstęgami wielopasmówek. Burdż Chalifa jest najwyższym budynkiem świata, fot. 3. Wyspy Palmowe Największy kompleks sztucznych wysp Największe emocje w pasażerach wywołuje jednak The Palm – wyspa w kształcie palmy, której zwieńczeniem jest słynny hotel Atlantis. Jego fasada wygląda jak połączenie stylu Las Vegas z klimatem „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. Wnętrza oglądam następnego dnia. Nagromadzenie barw i wzorów może przyprawić o zawrót głowy. 4. IMG Worlds Adventure Największy kryty park rozrywki Udaję się do tutejszego parku wodnego Aquaventure. Jak wszędzie w Dubaju, również i tu trwa wyścig o zdobycie mojej uwagi. Nazwy krzyczą do mnie, obiecując największe emocje. Wybieram „Zemstę Posejdona”. Schody prowadzące na szczyt zjeżdżalni wydają się nie mieć końca. Na górze daję się zamknąć w kapsule, wysłuchuję instrukcji, by ręce cały czas trzymać skrzyżowane na piersi, po czym pod moimi stopami otwiera się zapadnia. Wpadam do czarnego jak noc wnętrza tuby o nachyleniu niewiele odbiegającym od pionu. Cały zjazd trwa zaledwie kilka sekund. To dużo nawet jak na moje umiłowanie adrenaliny. W kolejnym parku rozrywki – IMG Worlds of Adventure – postanawiam już tak nie szaleć, ale nie mogę odmówić sobie przyjemności przejechania się największym rollercoasterem. Uderza mnie natomiast co innego – cały park zbudowany jest pod dachem, klimatyzacja hula na całego. W jedną chwilę zapomina się o pustynnej spiekocie na zewnątrz. Ile to kosztuje? W Dubaju pieniądze nie stanowią ograniczenia. I pewnie dlatego kolejne projekty są coraz śmielsze. Wkrótce Burdż Chalifa przestanie być najwyższym budynkiem – pretendent do korony już jest w budowie. Kingdom Tower będzie liczyć kilometr i jeden metr w pionie. To prawie tak, jakby na Burdż Chalifie postawić Pałac Kultury. Coraz trudniej jest zaskoczyć turystę na wczasach w Dubaju, ale pomysłom nie ma końca. Co jeszcze można zrobić, by z czwartego miejsca na liście najczęściej odwiedzanych miast świata wskoczyć na podium? Na przykład wybudować Dubai Frame. Wielka złota rama oddzieli stary Dubaj od nowego i przedefiniuje widok na miasto. Mieszkańcy Dubaju Alejkami przechadzają się trzy grupy ludzi. Turystów łatwo rozpoznać. Zazwyczaj spacerują grupkami, komentują, fotografują. I robią zakupy. Najliczniejsi są ekspaci. Emiratczycy mawiają, że w Abu Zabi się mieszka, a w Dubaju imprezuje, ale zapominają, że na to ostatnie najpierw trzeba zarobić. Obywatele ZEA nie muszą się tym zbytnio kłopotać. Państwo zapewnia im liczne przywileje, włącznie z dobrze płatnymi posadami, na których raczej się nie przepracowują. Tym bardziej potrzebni są ekspaci – to na nich w dużej mierze opiera się gospodarka. Najrzadziej spotykaną grupą są rodowici Emiratczycy. Panowie zazwyczaj noszą białe kandury. Oficjalny strój narodowy w ZEA używany jest na co dzień. Na głowie mają białą gutrę, którą przytrzymuje igal – czarny krążek. Co jeszcze wyróżnia tutejszych mężczyzn? Krótki, wyraźnie zarysowany i wypielęgnowany zarost, świadczący o statusie właściciela. Kobiety widuje się w czarnych, długich do ziemi abajach. Na głowach noszą hidżab, a te najbardziej tradycyjne – nikab, zasłonę na twarz. Pod abaję wkłada się kolorową, bogato zdobioną kandurę, ale młode dziewczyny często wybierają dżinsy albo wzorzyste legginsy. Kiedyś jedynym wyróżnikiem w tym czarno-białym świecie były akcesoria: zegarki, buty (najlepiej o jak najwyższym obcasie) i markowe torebki. Dziś coraz częściej widuje się abaje w różnych kolorach, o bogato zdobionych rękawach. Odważniejsze kobiety nie boją się makijażu czy biżuterii, noszą krótszy rękaw, pokazują szyję. Hidżab odsuwają do tyłu, tak by widać było trochę włosów. Byle nie wypuścić grzywki, jeśli nosisz nikab – to już wywołuje zgorszenie. Kobiety, które zasłaniają twarz, są traktowane z największym szacunkiem i więcej się od nich wymaga.

Uwaga: Nie zwlekaj z rezerwacją, ponieważ te hotele należą do najczęściej rezerwowanych w Dubaju. (€) Rove Trade Centre. Tani hotel z odkrytym basenem w Dubaju położony pomiędzy nowym i starym miastem, 10 min od centrum miasta, centrum handlowego Dubai Mall i wieży Burj Khalifa. Zarezerwuj tutaj. (€ ) DAMAC House Courtyard Garden.

Nigdy bym o tym nie pomyślała, ale okazuje się, że Dubaj to bardzo dobre miasto na weekend. Nasz pobyt w oazie wieżowców na pustyni był elementem tygodniowego pobytu w Emiratach, ale jeśli planujecie krótkie zwiedzanie Dubaju to podpowiadamy, co warto w nim w tym czasie zobaczyć. Wielu turystów odwiedza Dubaj przy okazji wyjazdu do Omanu, albo podczas przesiadki na trasie gdzieś dalej, np. do Azji. Sama zawsze sądziłam, że jak już w końcu wybierzemy się do Azji Wsch. albo do Australii to w Dubaju zrobimy sobie 2-dniowy stop-over na zwiedzanie i w ten sposób się tam znajdziemy. Jednak okazało się, że trafiliśmy tam podczas naszego tygodniowego objazdu Emiratów w ramach krótkiego urlopu. Podstawowe informacje o zwiedzaniu Zjednoczonych Emiratów Arabskich znajdziecie w naszym tekście tutaj, a dzisiaj krótki przegląd tego, co warto zobaczyć w Dubaju. Gdyby to miasto nie istniało, to ktoś na pewno by je wymyślił. Albo inaczej – takiego miasta jeszcze na świecie nie było, więc musiało powstać jako pokaz potęgi, fantazji i przepychu. Bo jak inaczej opisać miejsce, w którym nad dzielnicą potężnych drapaczy chmur góruje budynek wyższy od nich prawie dwukrotnie? Jak opowiedzieć o monstrualnych centrach handlowych, w których znajdują się akwarium z rekinami, płaszczkami i innymi gatunkami ryb (w dodatku z 50-metrowym tunelem, którym da się przejść), zoo, szkielet dinozaura i sztuczny stok narciarski? Jak ująć pośród tego wszystkiego sztuczne wyspy w kształcie palm oraz archipelag wysepek, który z lotu ptaka ma kształt kuli ziemskiej? Na pewno rozpocząć trzeba od tego, że jeszcze 50 lat temu była tu notatek z Emiratów spisanych przez Przemka W Dubaju zatrzymaliśmy się po drugiej stronie kanału, w dzielnicy Deira, w Samaya Hotel Deira. Z jego dachu rozciąga się ładny widok na Dubai Creek i centrum Dubaju. Złoty Suk w Deirze (Deira Gold Souq) Na słynny złoty suk polecamy wybrać się wieczorem (jest czynny do 22:00). Wtedy witryny z biżuterią są podświetlone i wszystko błyszczy się i mieni. Można tam znaleźć wiele cudeniek wykonanych ze złotego kruszczu, ale niestety większość wygląda dość kiczowato. Osobiście wolę bardziej minimalistyczną biżuterię, ale też nie szłam tam z nastawieniem na jakiekolwiek zakupy. Wśród sklepowych wystaw poszukajcie najcięższego pierścionka świata. Ciężko go przegapić – waży 63 kg i został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Ciekawostką są naganiacze, którzy oferują to co zwykle, czyli torebki, perfumy, czy zegarki, ale dodają, że są to „kopie”. Podobno prawo na nich to wymusza. Najcięższy pierścionek świata Muzeum Dubaju (Dubai Museum) Tutaj polecamy wybrać się na początku. Moim zdaniem wizyta w Muzeum Dubaju to świetny start do oglądania reszty miasta. Muzeum jest w starym forcie, ale główna część wystaw znajduje się pod ziemią. Dużo ciekawych informacji o historii samego Dubaju, jak i Emiratów. Ciekawie wyglądają szczególnie zdjęcia miasta sprzed 40-50 lat. Muzeum jest otwarte codziennie od 8:30 do 20:30, oprócz piątku, kiedy otwiera się dopiero o 14:30. Wejście kosztuje 3 AED. Więcej o muzeum przeczytacie tutaj. Z Deiry na drugi brzeg kanału możecie dostać się abrą, czyli małą, lokalną łódką – koszt: 1 AED. Muzeum Dubaju W podziemiach jest przedstawiony suk z lat 50. Abra Dubai Mall Nie pomyślałabym, że kiedyś na blogu będę pisała o… centrum handlowym. No ale skoro spędziliśmy tam w sumie 10 godzin i w ogóle nie byliśmy na zakupach to coś znaczy. Dubai Mall to największe centrum handlowe na świecie. 4 piętra pełne sklepów i restauracji to tak naprawdę tylko wstęp. Dubai Aquarium Znajduje się tutaj akwarium z olbrzymią szybą odgradzającą ludzi od rekinów. Ciekawostką jest fakt, że szyba nie jest większa tylko dlatego, że fizycznie nie dałoby się jej przewieźć na miejsce. W środku akwarium znajduje się kilkudziesięciometrowy tunel, niebieskawe światło daje wrażenie bycia pod wodą. Rekiny pływają metr od ludzi, niektóre odpoczywają leżąc na „dachu” tunelu. Gdzieniegdzie można zauważyć nurka – albo osobę z obsługi, która czyści dno lub elementy basenu, albo turystę karmiącego ryby i robiącego sobie zdjęcia. Po wyjściu idziemy do niewielkiego zoo piętro wyżej (jest w cenie biletu akwarium). W środku jest mnóstwo zwierząt, w tym nawet krokodyle oraz… pingwiny. Wszystko fajnie, ale niestety to nadal zoo. Początkowo olbrzymie akwarium robi na nas duże wrażenie, ale im więcej czasu spędzamy w tym miejscu tym gorzej się z tym czujemy. Na mnie osobiście najgorzej oddziałuje właśnie końcowy widok pingwinów. Są tu zupełnie nie na miejscu. Lodowisko i Dubai Dino Dalej idziemy obejrzeć lodowisko, akurat dzieciaki uczą się grać w hokeja. W innej części centrum handlowego podziwiamy najprawdziwszy szkielet dinozaura. To Dubai Dino, diplodok przywieziony ze stanu Wyoming w USA. Lodowisko wewnątrz centrum handlowego Fontanna na 3 piętra Fontanny w Dubaju Na zewnątrz, u podnóża Burj Khalifa znajdują się bardzo efektowne fontanny. Co 30 minut odbywa się tutaj pokaz połączony ze światłem i muzyką – z naszych obserwacji wynika, że na zmianę jest to muzyka lokalna i zachodnia. Według nas te dubajskie prezentują się nawet lepiej niż te przy hotelu Bellagio w Las Vegas. W okolicy fontann jest dużo ludzi, ale nie ma tłoku, nikt się nie ściska na siłę, nie przepycha i generalnie np. w innych miejscach tego typu miałbym cały czas portfel w przedniej kieszeni spodni, tak tu leżał sobie spokojnie w tylnej kieszeni. Tutaj czułem się bezpiecznie i tak było w całych Burj Khalifa Tekst o Burj Khalifa, czyli najwyższym budynku świata i czy warto wjeżdżać na jego 148. piętro przeczytacie tutaj. Meczet Jumeirah (Grand Jumeirah Mosque) To jedyny meczet w Dubaju, do którego mogą wejść wyznawcy innych religii niż islam. Co więcej, sama świątynia bierze udział w programie „Open doors. Open minds” (z ang. Otwarte drzwi. Otwarte umysły). To w ramach tego programu odbywa się zwiedzanie połączone z kulturowym wykładem. Nasza przewodniczka pochodzi z Londynu, mówi z pięknym brytyjskim akcentem. Podczas wycieczki opowiada o islamie i jego założeniach, fundamentach, rytuałach. Wchodzi także w wątek terroryzmu tłumacząc, że to nie sama religia jest winna, ale ludzie, którzy wykorzystują ją jako narzędzie. Sam meczet wygląda ciekawie z zewnątrz, jego wnętrze nie jest specjalnie wyjątkowe, ale to walor kulturowy, a nie architektoniczny tej wycieczki jest ważniejszy i ciekawszy. Zwiedzanie meczetu odbywa się codziennie oprócz piątku o godzinie 10:00. Na miejsce należy przyjść mniej więcej 15 minut wcześniej. Koszt od osoby to 20 AED. W cenę wchodzi wycieczka trwająca ok. 75 minut, a także lokalny poczęstunek. O samej wycieczce przeczytacie tutaj. Dzień wcześniej zastanawialiśmy się, jak najlepiej dostać się na miejsce i tym razem wybraliśmy samochód. Zaparkowaliśmy nieopodal, przy centrum handlowym (5 AED / 2h), ale przy samym meczecie także jest parking. Tutaj dostaliśmy arabski poczęstunek przed rozpoczęciem wycieczki po meczecie. Do meczetu wchodzi się bez butów, dodatkowo kobiety muszą zakryć głowy. Ta książka leży okładką do góry – w języku arabskim czyta się od prawej do lewej. Sufit w meczecie Nasza przewodniczka Muzułmańskie modlitwy Przewodniczka pokazała, jak zakłada się nikab, czyli te dodatkowe chusty zakrywające twarz, a nie tylko włosy. Godziny, pomiędzy którymi muzułmanie powinni odmówić modlitwy. Mall of The Emirates Po meczecie czas na kolejne centrum handlowe 😉 Jedziemy do Mall of The Emirates. Centrum jak centrum, taka większa warszawska Arkadia. Jest natomiast jedna różnica między Mall of The Emirates a Arkadią – jest to stok narciarski wewnątrz tego pierwszego. Można przez szybę podejrzeć wyciągi, fragment stoku, rynnę do zjazdów saneczkowych i knajpkę przy stoku. Wewnątrz jest utrzymywana stała temperatura -2 st. C, nawet latem, gdy na zewnątrz słupek rtęci dochodzi do 50-tej kreseczki. Podobno w całym tym ekosystemie stoku i okolic paradują sobie gdzieś luzem pingwiny, ale ich nie widzieliśmy. Oglądanie stoku narciarskiego, kiedy stoisz w japonkach jest dość surrealistyczne. Tuż obok Mall of the Emirates jest świetna egipska knajpka Al Amoor (zaznaczyłam ją na mapce na końcu posta). Poleciła nam ją koleżanka i to było jedno z najlepszych miejsc z jedzeniem, na jakie trafiliśmy w Emiratach, w dodatku ceny są tam rozsądne. Polecono nam Koshari i Halloumi Cheese Pie – oba były pyszne! Burj Al Arab i Medinat Jumeirah Medinat Jumeirah położone jest przy samej Zatoce Perskiej, ale nie ono samo jest naszym celem. Chcemy wybrać się do Burj Al Arab, czyli bardzo charakterystycznego dla Dubaju hotelu w kształcie żagla. To jeden z najbardziej luksusowych hoteli na świecie, ma 5 gwiazdek, bo formalnie więcej mieć nie może, ale mówi się, że standard sięga tam 7 gwiazdek. Każdy z gości ma do dyspozycji swojego własnego consierge’a, który dba o to, aby pobyt w hotelu był co najmniej zbliżony do ideału. W górnej części żagla znajduje się okrągła platforma, na której jest lądowisko dla helikopterów. Swego czasu została przerobiona na kort tenisowy, na którym odbył się mecz Rogera Federa i Andrea Agassi. Bo można. A także palono tam gumy samochodem formuły 1, który dowieziono tam helikopterem. Po co? Bo można. Jedna noc w tym hotelu kosztuje, bagatela, 6000 PLN. Tutaj jest link do bookingu, sprawdźcie, może akurat jest jakaś promocja? Z Medinat Jumeirah do Burj Al Arab jest rzut turbanem. Dochodzimy pod wjazd, ale okazuje się, że żeby dostać się do środka trzeba być albo gościem hotelu (nie jesteśmy), albo mieć rezerwację w restauracji (nie jesteśmy głodni – jedliśmy niedawno). Na wizytę w środku się więc nie zanosi, jednak entuzjastom hotelowej turystyki doradzimy, że najkorzystniej cenowo jest wybrać się do Burj Al Arab na śniadanie w cenie 290 AED (czyli ponad 300 PLN) od osoby. Idziemy więc dalej i dochodzimy na publiczną plażę położoną od północnej strony Burj Al Arab. Hotel widać stąd bardzo dobrze. Medinat Jumeirah Souk to centrum handlowe wyglądające jak nowoczesny suk. Jest niewielkie i przyjemne. W środku polecamy szczególnie sklep Gallery One (jest ich kilka w Dubaju), gdzie można kupić ciekawe i niekiczowate pamiątki z Emiratów. Z nami do domu wróciły dwie grafiki z wielbłądami. Tak wygląda z przodu. A tak wygląda z boku. Palm Jumeirah Nie mogliśmy tego odpuścić. Dopiero jak zlokalizowałam nas na mapie w telefonie i zobaczyłam na własne oczy, że jesteśmy na TEJ palmie poczułam, że faktycznie jesteśmy w Dubaju. Palma Jumeirah to sztucznie usypane wyspy, które mają kształt palmy. Przez jej pień biegnie autostrada, a na liściach znajdują się domy i rezydencje, większość z dostępem do prywatnej plaży. Na samym czubku palmy stoi hotel Atlantis, obok niego jest wodny park rozrywki. Można tu dojechać samochodem, albo monorailem, który porusza się na pewnej wysokości i podobno trochę lepiej widać z niego palmę. Nie wiemy tego, bo my wybraliśmy samochód (oczywiście dla wygody, lenie). Z zewnętrznych wysp palmy można oglądać panoramę Dubaju, w tym także hotelu Burj Al Arab. Ci panowie pozwolili zrobić sobie zdjęcie, a potem ucięli z nami pogawędkę. Nocna panorama Dubaju Burj Al Arab nocą Hotel Atlantis nocą Dubai Marina Zjeżdżamy z palmy i kierujemy się w stronę Dubai Marina, czyli kanału wewnątrz miasta otoczonego potężnymi wieżowcami, w którym parkują okoliczne jachty. Dookoła mariny jest 7-kilometrowy deptak z mostami łączącymi dwie części kanału. Dojazd tam to nasz prywatny koszmar – kilka razy GPS wyprowadza nas w pole, kilka razy droga okazuje się w budowie, potem szukanie parkingu – całość zajmuje zbyt dużo czasu. W końcu parkujemy w Dubai Marina Mall (duh!) i idziemy na poszukiwanie kolacji, jemy ją w libańskiej knajpce Bazerkan, tuż przy kanale (szukajcie na mapce poniżej). Potem robimy spacer po marinie pod tytułem „to następnym mostem już przejdziemy i wrócimy”. Okazuje się, że most owszem działa, ale wejście na niego jest w remoncie. Kontynuujemy więc drogę do następnego mostu i z małego spacerku robi się naprawdę długi, acz przyjemny marsz. Plusem jest to, że robimy więcej zdjęć, ale nogi bolą. Późnowieczorny powrót do hotelu 7-pasmową autostradą przez cały Dubaj to dla mnie jedno z bardziej wyjątkowych doświadczeń w tym mieście. Ras Al Khor Wildlife Sanctuary Miejscowe bagna upodobały sobie stada flamingów, które zatrzymują się tutaj w trakcie swoich migracji. Na miejscu są zadaszone platformy widokowe, w których do dyspozycji odwiedzających dostępne są lornetki pozwalające na obserwacje okolicznych ptaków (oprócz flamingów jest tam dużo innych gatunków!). Flamingi które obserwujemy, brodzą w wodzie albo śpią stojąc na jednej nodze. Zawsze chciałam je zobaczyć na wolności i wydawało mi się, że muszę po to lecieć do Ameryki Południowej, a one stacjonują w mieście takim jak Dubaj! Do Ras Al Khor najłatwiej dostać się własnym samochodem, albo taksówką. Sanktuarium jest otwarte codziennie oprócz piątków, od października do marca od 7:30 do 17:30, a od kwietnia do września od 6:00 do 18:00. Wejście jest darmowe. Na miejscu są dwa punkty widokowe, ale bardzo łatwo przegapić odpowiednie zjazdy. Na mapce poniżej zaznaczyłam je dla Was dokładnie, przyjrzyjcie się jej zanim pojedziecie, żeby nie robić niepotrzebnych kółek i nawrotek, tak jak my 😉 W okresie zimowym pory karmienia flamingów to 9:30 i 15:30, my akurat nie trafiliśmy, ale jeśli Wam się uda, koniecznie dajcie znać, jak było! Widok z Ras Al Khor Wildlife Sanctuary na centrum Dubaju Widzieliście w jakim kolorze one mają skrzydła?! I jeszcze mały komentarz dotyczący transportu w Dubaju. Podczas naszego pobytu w Dubaju poruszaliśmy się częściowo publicznym transportem, a częściowo samochodem. Metro jest całkowicie zautomatyzowane. Częściowo jeździ pod ziemią i na powierzchni. Na początku składu każdego pociągu znajdują się wagony VIP oraz wagon tylko dla kobiet. Przed zakupem biletów trzeba zwrócić uwagę po których strefach będziecie się poruszać, bo ceny są różne w zależności od strefy. Bilety są tym tańsze im więcej naraz ich kupujecie. Przykładowe ceny to 5/6/8 AED (w pakiecie/pojedynczy w I strefie/pojedynczy w II strefie). Więcej płaci się za bilety w pierwszym wagonie z widokiem z przodu pociągu. Jeśli chodzi o poruszanie się samochodem po Dubaju to jest ono na pewno dużo wygodniejsze, nie trafiliśmy na jakieś olbrzymie korki, chociaż ruch jest spory. Największy problem to znalezienie parkingu. Najlepszym strzałem tutaj są parkingi w centrach handlowych, gdzie najczęściej początkowe 1-2 h są darmowe, a na pewno znajdziecie tam wolne miejsce. Wszystkie opisane miejsca + restauracje znajdziecie na mapce: Przed wyjazdem do Dubaju polecam lekturę książki Jacka Pałkiewicza „Dubaj. Prawdziwe oblicze”. Autor opisuje w niej nie tylko nowoczesność tego miasta i luksusy, jakie można tu napotkać, ale także problemy z jakimi się mierzy, czyli to tytułowe inne, dużo mniej znane oblicze. Pozdrawiam(y obie) z dachu hotelu w Dubaju z widokiem na wieżowce w centrum 🙂

W pustynnym Dubaju nie brakuje oczywiście słońca i piaszczystych plaż. Na szczęście przed upałem można schronić się w klimatyzowanych wnętrzach lub po prostu wskoczyć do basenu. Co czeka Cię w Dubaju? Wycieczka w przyszłość. Zapierające dech w piersiach osiągnięcia inżynierii i kreatywności.

Kiedy napisałam na Stories, że przygotowuję materiał o zwrocie VAT za zakupy w Dubaju, sporo osób spytało mnie też, jakie są ceny, czy jest tanio i co warto kupić. Moim zdaniem tanio już było. Z rozrzewnieniem wspominam wakacje, kiedy polecieliśmy do Emiratów i złotówki miały o około 30% więcej wartości nabywczej niż dirhamy. Przywieźliśmy dwie walizki (też kupione na miejscu za drobne) ubrań i dodatków. Ale do rzeczy, bo nadal nie wychodzę ze sklepów z pustymi rękoma. Może po prostu kupuję trochę inne rzeczy niż 10 lat temu. Co warto kupić w Dubaju: ubrania i dodatkiCo warto kupić w Dubaju: outletyCo warto kupić w Dubaju: kosmetykiCo warto kupić w Dubaju: jedzenie Co warto kupić w Dubaju: ubrania i dodatki Teraz, jak chodzi o ubrania czy dodatki, nie ma większych różnic cenowych, a większość średniopółkowych marek mamy też w Polsce. Tyle tylko, że zwykle sklepów jest mniej, a oferta może się różnić. W Dubaju w każdym porządnym centrum handlowym (polecam Mall of the Emirates, Dubai Mall jest zwyczajnie za wielki i za bardzo rozrywkowy, żeby wygodnie tam kupować) masz wszystkie marki, jakie zechcesz, od H&M do Chanel. Marki wysokie to jakiś pomysł na zakupy w Emiratach, chociaż moje lokalne przyjaciółki wolą robić zakupy w Europie, bo według nich jest tam taniej. Nie umiem się odnieść – moją torebkę LV prawie kupiliśmy w Dubaju, ale może i dobrze, że nie, bo nie wiem, jak mielibyśmy ją potem zmieścić do walizki. Cena w Polsce była jednakowa. Na pewno zaletą jest to, że masz na miejscu wszystkie butiki, nie musisz jeździć naokoło miasta, żeby przymierzyć kilka wybranych modeli. Zapomniałabym! W Dubaju (w ogóle na Bliskim Wschodzie) nadal świetnie sobie radzi Marks & Spencer. Jeśli więc, jak ja, najbardziej na świecie lubisz ich bieliznę, to tam zrobisz zakupy. Mają też bardzo dobry wybór podstawowych ubrań męskich – Marek regularnie wraca tam po t-shirty, polo i bawełniane koszule. Co warto kupić w Dubaju: outlety Kolejne miejsca, które warto sobie wpisać na listę zakupów, to outlety. Dubai Outlet Mall 10 lat temu był pośrodku pustyni i wtedy wydawał mi się ogromny. Teraz pustyni jest niewiele, bo prawie do końca drogi jedzie się przez jakieś osiedla, a outlet powiększył się co najmniej dwukrotnie. Są tam duże sklepy wielomarkowe, gdzie można taniej kupić sukienki, topy, spodnie, torebki i buty znanych marek (raczej europejskich), jest outlet Coacha (co mi się bardzo podoba), Burberry, jest duży sklep Hilfigera, jest ogromne Daiso (czyli japoński sklep z mniej i bardziej przydatnymi drobiazgami do domu), kilka sklepów z okularami i co najmniej jedna ogromna perfumeria. Dubai Outlet Village jest nowszy i mniej go znam, ale jest tam więcej sklepów jednomarkowych – jest np. ogromny outlet marki Kate Spade. Kiedy tam byłam, nie zrobił na mnie wrażenia, ale może to dlatego, że nie miałam większych potrzeb zakupowych. Co warto kupić w Dubaju: kosmetyki Jednym ze sklepów, których nadal nie ma w Polsce, a za którym przepadałam kiedyś, jest Lush. Tutaj jest ich dziewięć, obsługa jest miła i pomocna jak wszędzie, więc jeśli lubisz ich musujące kule kąpielowe, mydła czy szampon w kostce (kiedyś bez niego się nie ruszałam!) – będziesz w niebie. W Polsce nie ma też drogerii Boots i wielu marek, które można tam kupić. Poza linią własną, którą wiele osób chwali, jest też między innymi marka Soap & Glory. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale nie widziałam jej w Polsce. Ich masła i peelingi do ciała są bardzo dobre i bardzo wydajne, a kiedy trafisz na ofertę 2 za 1, cenowo wychodzą jak niska półka drogeryjna w Polsce. W centrach handlowych, poza Sephorą, warto odwiedzić np. Harvey Nichols – są tam stoiska wszystkich marek kosmetycznych, a wiele marek perfumeryjnych robi kolekcje specjalnie na Bliski Wschód. Jeśli lubisz orientalne klimaty w perfumach, spodoba Ci się, ale uprzedzam – te perfumy zwykle są oferowane tylko w jednej, sporej pojemności i nie są tanie. Co warto kupić w Dubaju: jedzenie Mimo najszczerszych chęci, nie da się przewieźć bezpiecznie z Dubaju ich świeżego hummusu, moutabbalu czy kilogramowych mis owoców i warzyw. To dla mnie podstawa odżywiania na miejscu – i bardzo polecam Ci spróbować ich, kiedy będziesz na miejscu. Ale można bezpiecznie przewieźć z Dubaju orzechy – spore opakowania trafisz w każdym supermarkecie (Spinney’s, Choithram, Co-Op), są naprawdę o wiele lepsze niż to, co kupujemy w Polsce. Jeśli wolisz wybrać coś wyjątkowego, poszukaj sklepów Al Rifai – to sieć oferująca kilkadziesiąt rodzajów orzechów, mieszanek i suszonych owoców. Samych migdałów jest z pięć rodzajów! Kolejna rzecz, jaką bezpiecznie przewieziesz, to ser haloumi – ja kupuję 4-5 opakowań po 250 g, wkładam je ostatniego dnia do walizki i w domu przekładam od razu do lodówki. Ser haloumi jest tam o połowę tańszy niż w Polsce (dobrej jakości haloumi kosztuje w Polsce ok. 18-20 zł za 250 g, tam – 10 dhs) i o wiele lepszy niż to, co czasem pojawia się w dyskontach. Tym razem ich nie kupiłam, ale można też bezpiecznie przewieźć oliwki – polecam jednak okleić plastikowe opakowanie plastrem albo taśmą klejącą naokoło. Takiego wyboru, jak w Emiratach, nie widziałam nigdzie w Polsce. W każdym sklepie możesz spróbować oliwek danego rodzaju, zanim je wybierzesz. Przyprawy (zarówno arabskie, jak i indyjskie) to kolejny pewniak. Ostrzegam – nie porywaj się na kilogramowe, blaszane pudła z czymkolwiek, bo nie dasz rady tego przejeść. Zwykłe plastikowe słoiczki z przyprawami są w sam raz. Jeśli trafisz na szafran (idealnie z Iranu), kupuj. Też będzie lepszy niż cokolwiek, co znajdziesz w Polsce. Przyprawą jest też tahini, czyli pasta z sezamu i chociaż kupienie jej w Polsce to żaden problem, to jednak wolę tę z Emiratów. Ta, którą kupuję, dostępna jest w sieci supermarketów Co-Op; poleciła mi ją moja lokalna przyjaciółka, mówiąc, że nie ma lepszej. Jeśli czegoś tu nie wymieniłam, to pewnie dlatego, że nie interesowałam się tym na miejscu albo uważam, że nie ma sensu tego kupować. Takim działem jest dla mnie elektronika – większe rzeczy to i tak dla mnie sprzęt firmowy, więc muszę mieć na to fakturę, a drobiazgi typu Fitbit, które jeszcze kiedyś kupowałam w UAE, też wolę teraz kupić w Polsce, bo ceny są podobne. No i odpada problem z gwarancją (chociaż Fitbit honoruje wszystko). Jeśli chcesz dowiedzieć się o tym, jak uzyskać zwrot VAT za zakupy w Dubaju, polecam Ci mój poradnik – klik! A jeśli szukasz informacji o wycieczce do Dubaju, też mam dla Ciebie tekst o tym – tutaj. Pamiętaj, że alkohol w Dubaju jest bardzo drogi. Ceny w sklepach i restauracje – Dubaj. Jeśli chodzi o jedzenie, ceny w Dubaju to są one bardzo różne. Podobnie jak hotele zależą od sąsiedztwa i reputacji restauracji. Na ulicznych straganach jest taniej. Możesz zjeść lunch za około 10-20 AED w miejscach takich jak Shoarme. Dubaj najbardziej zaskakuje przestrzenią. Nawet jeśli na co dzień nie borykasz się z agorafobią, wyjazd do Dubaju może porządnie zakręcić ci w głowie. Przekonaj się, czym jeszcze może cię zaskoczyć to największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich? Dubaj. Autostrady o sześciu pasach w jedną stronę i sześciu w drugą, ogromne ślimaki skrzyżowań, ponad dwieście drapaczy chmur wznoszących się ponad 100 m w górę. A wokół – pustka: ubite piaszczyste place czekające na zabudowę, pustynia stojąca tuż u progu miasta, wdzierająca się do środka z wiatrem, ziarenko po ziarenku. Kiedy spaceruję po dzielnicy finansowej Dubaju, wśród wież biurowców wbijających się w bezchmurne niebo, uderza mnie, jak powierzchowna jest szklana nowoczesność tego miasta. Na tyłach wieżowców, drogich hoteli i ekskluzywnych restauracji nie ma nic. Piach. To nie paryskie Champs-Élysées, za którymi rozciągają się ulice pełne kunsztownych kamienic, czy nowojorska 5th Avenue z upakowanym zapleczem Upper East Side. W Dubaju za cienką warstwą ultranowoczesnych budynków jest tylko pełna wiatru przestrzeń. Dubaj - miasto dla kierowców Podróżując do Dubaju przekonujesz się, że to miasto jest niejako oazą technologii pośród pustyni. Dopiero jadąc metrem w Dubaju widzę, jak ogromne jest to dla kierowców. Zwiedzanie Dubaju na piechotę to zadanie karkołomne. Potrzeba godziny, by przemieścić się 52 km czerwoną linią z jednego końca metropolii na drugi, potrzeba godziny. W Dubaju za cenę niemal dwukrotnie wyższą niż ta, którą trzeba zapłacić za zwyczajny bilet, można przejechać się w luksusie: skórzane fotele, mało ludzi. Wybieram zatem „złoty” wagon dla VIP-ów. Konduktor sprawdza w wejściu, czy pasażerowie mają odpowiedni bilet – ale kontroli w Dubaju podlegają jedynie ci pasażerowie, którzy nie wyglądają na VIP- ów. Eleganckie kobiety w dizajnerskich kostiumach i sznurach pereł na szyi wsiadają przez nikogo niezatrzymywane. W Dubaju wielką zaletą wagonu dla VIP-ów jest to, że znajduje się na czele pociągu i przez ogromną przednią szybę (dubajskie metro jest sterowane komputerowo) można w czasie jazdy podziwiać widoki. Większość trasy znajduje się bowiem nie pod ziemią, a nad nią. Przejażdżka po Dubaju tym supernowoczesnym metrem to atrakcja sama w sobie – a przy okazji najlepszy sposób przemieszczania się po mieście. W Dubaju czasem nie wiadomo, czy lepiej, kiedy nie ma korków (a potrafią być potworne), czy kiedy są – bo wtedy przynajmniej nikt nie jeździ ulicami 200 km na godzinę. Zwiedzanie Dubaju Z poruszaniem się po Dubaju na piechotę też bywa ciężko. Latem problemem jest niebotyczny upał. Zimą temperatury są przyjemne (około 25 stopni) i spacerować można, ale poza starą częścią Dubaju, Deirą, za bardzo nie ma gdzie. To nie jest miasto dla pieszych. Przekonuję się o tym, kiedy próbuję przejść z centrum finansowego do najwyższego wieżowca świata, 160-piętrowego Burdż Chalifa. Otóż – przejść się nie da. Po drodze jest wielkie skrzyżowanie, bez chodników, bez kładek, a ruch ogromny. W końcu zmuszona jestem wziąć taksówkę. Przejeżdżam nią ledwie kilkaset metrów, ale kierowca nie jest szczególnie zdziwiony. W Dubaju mało co kogo dziwi. Burdż Chalifa w Dubaju zapiera dech. Jest strzelisty, ogromny, jakby wyjęty z innej skali. Kiedy próbuję sobie zrobić zdjęcie u jego podstawy, okazuje się, że dopiero aparat położony na ziemi obejmuje cały budynek w kadrze. Na szczyt wieży, po widoki na miniaturowy Dubaj w dole, pędzi się 10 m na sekundę najdłuższą windą świata. Ale uwaga: bilety na ten przejazd trzeba rezerwować sporo wcześniej – czasem warto i na dwa tygodnie w przód. Jak przystało na Dubaj, jest i opcja dla niecierpliwych posiadaczy grubych portfeli – można wykupić wjazd na taras widokowy bez kolejki. Kosztuje to, bagatela, 340 zł od osoby, czyli niemal trzy i pół razy tyle co normalny bilet. Wieczór w Dubaju Wieczorem, u podnóża Burdż Chalifa, czeka mnie wyjątkowy spektakl: tańczące w rytm muzyki fontanny. Miejsce do obserwacji mam super. Siedzę w restauracji Baker & Spice na brzegu rozległego sztucznego jeziora, na skraju promenady, po której spacerują mieszkańcy Dubaju: mężczyźni w białych tunikach diszdaszach, a kobiety w czarnych luźnych abajach. Przedstawienie zaczyna się od muzyki. Arabska melodia rozlewa się po jeziorze, załączają się światła i nagle powierzchnia wody unosi się strzelistymi słupami w górę, ponad 150 m ku niebu, faluje, tańczy, zniża się i wynosi zabarwiona ponad sześcioma tysiącami świateł. Choreografia w rytm muzyki jest tak wyśmienita, że mam wrażenie, iż to nie fontanna, a zrobieni z wody tancerze unoszący się na powierzchni jeziora. Dubaj, kultura i... historia? Następnego dnia wybieram się do starej dzielnicy Dubaju, Deiry. Choć „stara” to niezbyt odpowiednie słowo dla opisania okolicy, której historia nie sięga dalej niż kilkadziesiąt lat wstecz. Jak na Dubaj jednak to niemal prehistoria. To tu na początku XX w. kwitł handel perłami, a później – przemyt złota. To tu przybijały statki perskich i hinduskich kupców. Dziś na kanale Dubai Creek wciąż jest pełno barek obładowanych towarem, a wąskie ulice suków przesyca zgiełk handlarzy. Co można kupić w Dubaju? W ofercie jest wszystko: od kiczowatych chińskich zabawek, przez podróbki torebek Chanel i oryginalne kaszmirskie paszminy, po aromatyczne przyprawy i misternie haftowane, skórzane pantofle. A do pantofli, dla chętnych, są jeszcze bardziej misternie haftowane suknie – tak wysadzane cekinami, koralikami i wszelkiej maści świecidełkami, że nie pogardziłaby nimi żadna Disnejowska królewna. W Złotym Suku, jak przystało, jest na sprzedaż tyle złota, że od blasku mrużę oczy. Łańcuszki, pierścionki, wisiorki, kolczyki, bransolety – co kto chce i na co kogo stać. Dla najzamożniejszych są tak ogromne i ciężkie złote kolie, że trudno uwierzyć, by ktokolwiek mógł je nosić, nie narażając kręgów szyjnych na złamanie. Wielu z kupujących to Hindusi zwabieni na targ dobrymi cenami i gwarancją jakości – dla nich złoto to inwestycja. Restauracja Al-Mahara w hotelu Burdż al-Arab oferuje ryby i na żywo, i do jedzenia Zabytki Dubaju Ze złotego suku kieruję się dalej w przeszłość Dubaju, do najstarszej dzielnicy miasta, Bastakii. Aby tam dotrzeć, muszę się przedostać na drugą stronę kanału. Najszybszym i najbardziej klimatycznym środkiem transportu po Dubai Creek są małe drewniane łódki – abry. Chybotliwe, obładowane są autentycznym duchem przeszłości miasta z czasów, kiedy nie było tu metra, autostrad, maybachów. W porównaniu z sukami Bastakiya to oaza ciszy. Wszystko tu jest w jasnokarmelowym kolorze – wąskie ulice, murowane domy i zdobiące je wieże wiatrów, tradycyjne systemy wentylacji. Tu też znajduje się najstarszy zabytek Dubaju, mur obronny z 1800 r. Choć „mur obronny” to zbyt wielkie słowa na opisanie niziutkiej ścianki ze starych kamieni, o którą – gdyby nie była ogrodzona – można by się potknąć i iść dalej. Oryginalnie miała 2,5 m wysokości, a jej zadaniem była ochrona mieszkańców przed najeźdźcami. Dziś to wyjątkowo ciekawy zabytek właśnie dlatego, że jest tak niezabytkowy. Przypomina, jak daleko Dubaj zaszedł. Co warto wiedzieć o Dubaju? Jeszcze w latach 60. XX w. Dubaj był zapyziałą mieściną na pustyni, gdzie samochody dzieliły wąskie drogi z osłami i wielbłądami – pierwszy asfalt wylano w 1960 r. Dwa lata po odkryciu ropy, czyli w 1968 r., Dubaj miał ledwie 65 tys. mieszkańców (z czego jakieś 25 tys. to Persowie). Dziś mieszka tu ponad 2 mln osób. Asfaltu nie brakuje. Współczesny przepych Dubaju uderza mnie ze wzmożoną siłą kolejnego dnia, kiedy wybieram się do słynnych galerii handlowych. Dubaj w Księdze Rekordów Guinessa Zaczynam od Dubai Mall, największego centrum zakupowego świata pod względem powierzchni (548 tys. m²; znalazł się przez to w Księdze rekordów Guinnessa). Znajduje się tu 1200 sklepów oraz 160 restauracji i kafejek. No i oczywiście słynne dubajskie akwarium, w którym chętni mogą ponurkować z rekinami z gatunku tawroszy piaskowych, które osiągają do 3,5 m długości i w naturze zdarzało się, że atakowały ludzi. Oszczędni mogą za darmo podziwiać przez największy panel akrylowy świata (również w Księdze rekordów Guinnessa) 140 gatunków stworzeń – od gigantycznych płaszczek i rekinów po... nurków z butlami na plecach. Dla tych, co wolą wodę w jej stałej postaci (śnieg), w kolejnej ogromnej dubajskiej galerii handlowej, Mall of the Emirates, jest Ski Dubai, czyli największy zadaszony stok narciarski na świecie (oczywiście – w Księdze rekordów Guinnessa). 6 tys. ton śniegu i 400 m zjazdu, wyciągi zupełnie jak w Alpach i spory tłum ludzi w identycznych strojach narciarskich z logiem Ski Dubai. Pogoda – zachmurzenie z opadami. Zażywających sztucznego alpejskiego szaleństwa można podziwiać przez ogromne szyby rozciągające się przez wszystkie poziomy centrum. Najbardziej jednak zaskakuje mnie to, że wokół pełno jest sklepów sprzedających zimowe ubrania: puchowe kurtki, czapki uszatki, rękawiczki na futerku. Jakby na zewnątrz wcale nie było plus 30 stopni, a tak z minus 30. Dubai Marina Trzeci dzień zwiedzania Dubaju to wycieczka na drugi koniec miasta, do Dubai Marina. Przyznaję – jestem w sporym szoku, kiedy odkrywam, że po kilku kilometrach niskich budynków: willi, salonów samochodowych, małych centrów handlowych, wypiętrza się w Dubaju kolejne ogromne centrum pełne szklanych wieżowców. Dzielnica mieszkalna Dubai Marina wzorowana jest na kanadyjskim Vancouver, wybudowana wokół sztucznego (jak przystało na Dubaj) kanału. Większość apartamentowców wznosi się tu od 250 do 300 m w górę, niektóre nawet na 400. Tu buduje się drapacz chmur The Pentominium, który po ukończeniu ma być najwyższym budynkiem mieszkalnym świata (122 piętra). Lokatorzy penthouse’u nie będą mogli zapraszać do siebie znajomych cierpiących na lęk wysokości. Promenadę między brzegiem morza a budynkami mieszkalnymi wypełniają drogie restauracje i butiki (można nawet kupić sobie futro bez rękawów, w sam raz na lato). Po drogach zaś wolno suną – tak by wszyscy zdążyli się przyjrzeć – superluksusowe auta: ferrari, maybachy, porsche. Turyści w Dubaju Planując podróż do Dubaju na pewno zastanawiasz się, jakich innych turystów napotkasz na swej drodze. Dziewczyny z Dubaju - to zdanie przychodzi na myśl, kiedy myśli się o tym wyjątkowym miejscu. Turyści odwiedzający Dubaj bez wątpienia są równie wyjątkowi jak on sam. Widzę tu pełno Rosjan z twarzami zaczerwienionymi wylegiwaniem się na plażach tutejszych pięciogwiazdkowych hoteli. Zero pośpiechu, relaks. Dubaj. Zwiedzania ciąg dalszy Z Dubai Marina biorę taksówkę na słynną sztuczną wyspę w kształcie palmy, Palma Dżumajra. Aby ją stworzyć, musiano nawieźć 94 mln m³ piasku i 7 mln ton kamieni. Oddano eleganckie apartamentowce mieszkańcom, otworzono sklepy i hotele. A wyspa powoli zapada się w morze. Wprawdzie tylko 5 mm na rok, ale badania geologiczne wykazują, że ten proces może w każdej chwili dramatycznie przyspieszyć. Z perspektywy samochodu wyspa palma nie robi większego wrażenia. Owszem, jest ładnie. Zadbane budynki i trawa tak zielona, jakby ją ktoś pomalował ździebełko po ździebełku. Ale aby docenić oryginalny wygląd wyspy i jej konstrukcję, trzeba patrzeć z góry – z samolotu, albo dla śmiałków – podczas skoku spadochronowego (niektóre biura podróży oferują w Dubaju taką atrakcję). Na kolację wybieram się do jednej z wyśmienitych hinduskich restauracji w mieście – Aryaas. Kuchnia jest wyłącznie wegetariańska, a smakowicie przyprawione dania rozpływają się w ustach. Jedna czwarta mieszkańców Dubaju to robotnicy budowlani, głównie z Indii i Pakistanu, którzy za marne pensje budują bogactwa Emiratów. To stąd tyle w tym mieście niedrogich knajpek specjalizujących się w hinduskiej kuchni – i które zdecydowanie warto odwiedzić. Dubaj Mój ostatni dzień – lenistwo. Wybieram się na plażę. Można albo za darmo – rozłożyć kocyk na jednej z czyściutkich publicznych plaż Dubaju, np. Dżumajra Beach, albo popławić się w luksusie i wykupić sobie wejściówkę do jednego z tutejszych ekskluzywnych resortów, np. Jebel Ali Golf Resort & Spa (155 zł od osoby), Le Méridien Mina Seyahi (150 zł) czy do One & Only Royal Mirage (230 zł). W tym ostatnim spędzam wieczór. W atmosferze Baśni z tysiąca i jednej nocy, wśród udrapowanych baldachimów, w miękkim świetle świec zaciągam się sziszą o smaku truskawki. Błogość. Ciekawostki o Dubaju Fadi Kikano jest bankierem na stałe mieszkającym w Dubaju. Chętnie opowiada o mieście, które dla turystów stanowi zarówno atrakcję, jak i zagadkę. Prawdziwych mieszkańców Dubaju spotkasz w... Ciężko powiedzieć, kto jest „prawdziwym” mieszkańcem Dubaju, ponieważ żyje tu mieszanka różnych kultur. Wszyscy są tak naprawdę prawdziwymi dubajczykami. Mówią o nas, mieszkańcach Dubaju... Że jesteśmy zepsuci, leniwi i musimy mieć nierówno pod sufitem, skoro decydujemy się mieszkać na rozpalonej pustyni! Ale wielu dubajczyków haruje długie godziny. I zieleń też mamy, np. Safa Park. W Dubaju koniecznie spróbuj... Wycieczki na pustynię w samochodzie z napędem 4x4, zwłaszcza o zachodzie słońca. Przejedź się też wieczorem abrą (wodną taksówką) w Madinat Jumeirah. Najbardziej rozrywkowy wieczór spędzisz w... Barasti Bar na plaży Dżumajra, Rockbottom Club w Bur Dubai czy Nasimi Beach w Atlantis on the Palm – wiele tego jest. Ale najlepiej bawiłem się w Harry Ghatto’s, japońskim barze karaoke w Emirates Towers. Na pamiątkę kup... Jakąś złotą biżuterię na suku złota. To niewątpliwie najpopularniejszy suwenir z Dubaju, nie tylko z powodu ogromnego wyboru tego typu produktów, ale przede wszystkim dlatego, że złoto jest tu tańsze niż niemal gdziekolwiek na świecie. NO TO W DROGĘ. INFORMACJE O DUBAJU: Dubaj zajmuje powierzchnię 83,6 tys. km². Ludność Dubaju liczy: ok. 5,3 mln (cały kraj). Języki używane w Dubaju to: arabski (oficjalny), perski, angielski, hinduski. Religia: Islam. Waluta, którą możesz posługiwać się w Dubaju to dirham (AED); 1 dirham = 0,85 zł. Kiedy warto wybrać się do Dubaju Zimą, najlepiej między grudniem a lutym. Latem jest zdecydowanie za gorąco. Do Dubaju wiza jest wymagana. Trzeba się o nią ubiegać przed wyjazdem, najlepiej przez biuro podróży w Polsce, np. Odkryj Dubaj ( Całą procedurę da się załatwić przez internet. Jeżeli leci się liniami Emirates, można ubiegać się o wizę (ze zniżką) przez stronę tych linii po zakupie biletu. Nie ma wiz wielokrotnego wjazdu. DOJAZD DO DUBAJU Do Dubaju można dostać się samolotem. Linie Emirates latają bezpośrednio z Warszawy. Cena biletu w obie strony ok. 2600 zł. KOMUNIKACJA W DUBAJU Taksówki w Dubaju są bardzo tanie i powszechnie dostępne – ale jazda nimi często mrozi krew w żyłach. Wiele hoteli zapewnia darmowe przejazdy busami do popularnych centr handlowych i na plaże. Warto kupować bilety dzienne na metro. Kobiety samotnie podróżujące po Dubaju mogą zadzwonić po tzw. różową taksówkę - ladies taxi (są wyposażone w foteliki dla dzieci) – niestety w Dubaju nie ma tych taksówek zbyt wiele. BEZPIECZEŃSTWO Dubaj jest bardzo bezpieczny, jeśli chodzi o przestępczość. Gorzej na drogach – kierowcy jeżdżą bardzo szybko i nieostrożnie, stąd wiele wypadków. Najlepiej poruszać się metrem. ZDROWIE Opieka medyczna w Dubaju jest na bardzo wysokim poziomie. Nie ma zagrożenia malarią. Nie są wymagane żadne specjalne szczepienia. Można bezpiecznie pić wodę z kranu. Uwaga! Latem na ryzyko udaru słonecznego. NIEPEŁNOSPRAWNI Dubaj jest przyjazny dla osób na wózkach – wszystkie stacje metra mają windy, a niektóre wagony specjalne miejsca dla wózków. W muzeach znajdują się podjazdy dla wózków, a chodniki są generalnie w bardzo dobrym stanie. GARŚĆ POTRZEBNYCH INFORMACJI O DUBAJU Wszędzie z łatwością można porozumieć się w języku angielskim. Wielu mieszkających tu ekspatów nie zna arabskiego. Lepiej ubierać się konserwatywnie (zwłaszcza kobiety), choć na ulicach widuje się panie w krótkich spódniczkach. Skok ze spadochronu (w tandemie) nad wyspą palmą: Spektakl fontann odbywa się co pół godziny od zmierzchu do 22 (w dni powszednie) lub 23 (w weekendy, czyli od czwartku do soboty). POCZUJ KLIMAT Film: City of Life (2009) – przedstawiający Dubaj jako miasto wielu krzyżujących się kultur. Książki: Jeffery Deaver Carte Blanche – nowa książka o Jamesie Bondzie, w której agent mierzy się ze złem właśnie w Dubaju; Becky Wicks Opowieści dubajskie – arabska kultura w oczach rozrywkowej singielki; Jim Krane City of Gold: Dubai and the Dream of Capitalism – reportaż o nierównościach ekonomicznych w Dubaju. ADRESY Ambasada RP w ZEA, Abu Dhabi, PO BOX 2334, tel. +971 2 446 52 00, tel. dyżurny: +971 508 113 249, @ – metro w Dubaju – najlepsze restauracje, bary, wydarzenia, koncerty i inne atrakcje – świetny serwis o restauracjach w Dubaju Dubaj - czas: 5 dni, koszt: 5,3 tys. zł (w tym bilet lotniczy i wiza)

Jedzenie w Dubaju – ceny Jeśli chodzi o ceny jedzenia w Dubaju, wcale nie jest tak dramatycznie jak się wydaje. Oczywiście, Dubaj to nieskończenie wiele możliwości i luksusowych miejsc, dlatego jeśli ktoś ma pieniądze, na pewno nie będzie miał tu problemu z ich wydaniem. Decydując się na ZEA nie mieliśmy pojęcia, że udajemy się w miejsce, które jest kierunkiem marzeń dla wielu osób. Właściwie to oświeciło mnie dopiero wtedy, kiedy wczytałam się w komentarze na FB i IG. Obstawiam, że winny temu wszystkiemu jest osławiony Dubaj, który otacza legenda zajebistości (przesadzona moim zdaniem, ale o tym w następnym wpisie). Przez to, że ten Dubaj taki sławny i taki olaboga, pewnie część z osób, które marzą o wakacjach w Emiratach Arabskich, nie przeklikała się nawet przez oferty biur podróży ze strachu przed kosmicznymi cenami. Nic bardziej mylnego… Wakacje w 5-gwiazdkowym hotelu zarówno w Dubaju, jak i całych Emiratach to koszt około 5000zł-6000zł za osobę w regularnej sprzedaży, a w ofertach last minute, spokojnie można ustrzelić 7 dni z pakietem all inclusive za 3000-4000 zł. Czyli tyle ile zapłacimy za Wyspy Kanaryjskie w sezonie. Owszem, to nie są ceny Turcji i Egiptu, ale do Kuby, Sri Lanki czy Mauritiusa nadal jeszcze spora droga więc nie jest tak źle. Taka średnia półka cenowa. Pod uwagę musimy wziąć przede wszystkim termin, w którym my lecieliśmy na wakacje. Połowa kwietnia, dla lubiących ciepełko i pluskanie się na plaży do wieczora, raczej nie sprzyja wycieczkom na Kanary, Cypr i inne bliskie kierunki. Kolejna sprawa to dziecko. Tak jak Ci wspominałam w TYM wpisie, my nie nastawialiśmy się na wielkie zwiedzanie, bo nie mieliśmy pojęcia czy nam się to w ogóle uda z maluchem u boku. To był taki wyjazd testowy. A na test, Emiraty Arabskie wiosną są doskonałe z dwóch powodów: temperatura i… niewiele do zobaczenia. Temperatury nie są tak męczące jak latem (czyli nie do wytrzymania), a zwiedzania jest naprawdę tyle co kot napłakał. Owszem, jeśli jesteś fanką parków rozrywki, to jest to zdecydowanie miejsce dla Ciebie. Ja skupiam się raczej na klasycznym poznawaniu danego regionu. 1, max 2 dni na Dubaj, żeby zobaczyć go i za dnia i wieczorem, przy dobrze rozplanowanej trasie wystarczy w zupełności. Nam zaproponowano w trakcie pobytu zakwaterowanie w hotelu „siostrze” w samym Dubaju, ale zrezygnowaliśmy bez większego zastanowienia. Dlaczego? O tym w następnym wpisie :) Tylko, żeby była jasność między nami. Ja kocham zwiedzać. Uwielbiam poznawać historię i kulturę innych ludzi, o ile jest co poznawać… Oj… dobra, nie ciągnij mnie za język! Powiedziałam, że w następnym wpisie nooo! ;) Wracając do kasy. Na wakacjach w Emiratach nie wydasz dużo na np. wycieczki fakultatywne, bo po prostu nie ma na co. Dubaj, Abu Zabi, może Oman, ale tam lepiej polecieć oddzielnie i… koniec zwiedzania. Możesz sobie zaserwować ewentualnie jakieś szaleństwa na pustyni, nurkowanie, kąpiel z delfinami czy parasailing, ale to akurat zrobisz właściwie wszędzie, więc jeśli sobie tym razem odpuścisz w imię wygrzewania się na słoneczku, z drinkiem z kokosa, zostaniesz rozgrzeszona :) Maciek sobie parasailingu nie podarował i wykupił lot (około 350 zł), ale właściwie to niespecjalnie miał co oglądać, bo dookoła jest po prostu pustynia i skały. Zieleni brak… Fajną opcją jest dla wielu osób na przykład parasailing w Dubaju, ponad sztuczną wyspą w kształcie palmy, ale kolejki są jeszcze gorsze niż na Burdż Khalifa, a i ceny zawrotne. No, ale to w końcu Dubaj nie ;) Do sposobu na zwiedzanie zaraz wrócimy. Najpierw chciałabym Ci trochę opowiedzieć o samym hotelu, w którym się zatrzymaliśmy. Fujairah Rotana Resort & Spa (zajrzyj TUTAJ). Miły, przyjemny i co najważniejsze – najbardziej zielony ze wszystkich, spośród których przyszło nam wybierać. I to jest niesamowicie ważny aspekt moim zdaniem. Bo jeśli lecimy na egzotyczne wakacje, to nie po to, żeby stać w kolejce do zdjęcia pod palmą i zachwycać się wszechobecną… pustką. A jak przejrzysz sobie oferty hoteli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, od razu zauważysz, że akurat ten zdecydowanie odbiega od reszty właśnie rozbudowanym ogrodem. Zależało nam też na tym, żeby hotel miał swoją prywatną plażę, z której właściwie korzystaliśmy częściej wieczorami, bo za dnia nie szło tam wytrzymać. Piasek po prostu topił skórę (a to jeszcze nie jest sezon!), a ja, człowiek – nos, niespecjalnie rozkoszowałam się zapachem Zatoki Omańskiej… A jeszcze żebyś wiedziała dlaczego tak bardzo zależało nam na prywatnej, hotelowej plaży. Ano dlatego, że Emiraty Arabskie to jednak islam. A islam rządzi się swoimi prawami. Nie, że złymi, ale ja ich po prostu nie znam, więc mogę pobłądzić, tak jak to było z TYM ZDJĘCIEM. Wyczytałam gdzieś w przewodniku, że kilka lat temu, aresztowano tam kilkadziesiąt osób, za to, że niestosownie zachowywały się na publicznej plaży, gdzie przebywali również zgorszeni ich zachowaniem obywatele Emiratów. Nie to, żebym miała zamiar zaraz kogoś gorszyć, ale wolę dmuchać na zimne :) No więc jeśli planujesz pierwsze wakacje testowe z dzieckiem, tak jak to było w naszym przypadku, albo po prostu wygrzewanie tyłka wiosną, bez ciśnienia na zwiedzanie, polecam Ci hotel, który wybraliśmy bez mrugnięcia okiem. Piękny ogród, smaczne jedzenie (chociaż po 7 dniach miałam już dosyć tych samych potraw… dzień w dzień praktycznie to samo), całkiem przystępne animacje dla dzieci, szczególnie wieczorami. Jest okej. Do lotniska 40 minut autokarem, do Dubaju… no właśnie. Teraz nasz pomysł na zwiedzanie, który mamy opatentowany już w większości kierunków:\ Z Fujairah, do Dubaju jest około 150 km. Można tam pojechać z wycieczką z touroperatorem, ale nie ma wtedy szans na zobaczenie Dubaju wieczorem. Wycieczka kosztuje około 100 dolarów. Jeśli zbierzesz 6 osób, możesz pojechać tam wynajętym busem, który wysadza Cię w Dubaju i około 18 zawozi z powrotem. Cały dzień zwiedzasz na własną rękę. Jest jeszcze możliwość wynajęcia własnego samochodu za około 200 plnów na dobę, ale jeśli nie daj Bóg, spowodowałabyś wypadek samochodowy, w którym ktoś by zginął, nie wyjechałabyś z Emiratów dopóki nie zapłaciłabyś rodzinie ponad 50 000 dolarów odszkodowania. Nooo… to ja może podziękuję za takie stresy. Najbardziej bezpieczna i wygodna opcja moim zdaniem, to wynajęcie własnego kierowcy. My zapłaciliśmy za całodzienną wycieczkę we troje, 750 AED czyli jakieś 800zł, ale miejsca w samochodzie mieliśmy na 6 osób więc jeśli pojedziesz większą grupą koszty się rozłożą. Kierowca wozi Cię po całym Dubaju i czeka, aż we własnym tempie zobaczysz, co chcesz zobaczyć. W naszym przypadku to najlepsza opcja – sporo nam się schodzi z robieniem zdjęć i filmów, a do tego tym razem, mieliśmy ze sobą dziecko, którego nie wyobrażam sobie męczyć na takiej patelni bujając się po mieście na własną rękę. Sam Dubaj jest koszmarnie drogi. Albo trafiasz na strefy „dla bogatych turystów”, gdzie płacisz kosmiczne pieniądze za byle jedzenie (za 3 lody jogurtowe i wodę 0,33 l zapłaciłam blisko 200 plnów), albo jesz showarmę, dużo taniej niż nasz polski kebab. No, ale kto jedzie do Dubaju, żeby szukać kebabów przy targowiskach! :) Wjazd na Burdż Chalifa kosztował nas ponad 1000 pln i chwała Matiemu za to, że przyszedł na świat w sierpniu, bo nie miał jeszcze ukończonych 4 lat. Gdyby miał – 500 AED za wjazd dziecka i nie ma zmiłuj! No chyba, że wykupisz sobie bilety na niższe piętra, 2 dni wcześniej. Wtedy czeka Cię tylko gigantyczna kolejka, ale wjedziesz taniej :) Oprócz Dubaju, możesz jeszcze przejechać się do Abu Zabi. Ja trochę żałuję, że nie zobaczyłam Meczetu Szejka Zajida, uwielbiam takie budowle, ale nie chciałam tracić całego dnia na męczącą dla Matiego podróż, więc tym razem odpuściliśmy. Pewnie wrócimy tam, za jakieś 5 lat (we wpisie o Dubaju wyjawię Ci dlaczego akurat za 5 lat). Wtedy nadrobię Abu Zabi :) No dobra. Przenieśmy się więc jeszcze do naszego hotelu. Czy jest wart swoich pieniędzy? Moim zdaniem jest. I porównując zdjęcia z reszty kompleksów, uważam, że jest najprzyjemniejszy ze wszystkich właśnie za sprawą zieleni. Jeśli tak jak my, nie nastawiasz się na wielkie penetrowanie Emiratów, lepiej wybrać opcję all inclusive, bo na nadmiar urokliwych knajpek, Fudżajra nie narzeka, a jedzenie hotelowe naprawdę jest spoko. Tylko nie dłużej niż 2 tygodnie. Bo można nabawić się smakowej anemii :) Można też zamawiać jedzenie a’la carte, ale nie różni się specjalnie od tego, co serwowane jest dla wszystkich, więc nie ma sensu płacić za samą świadomość płacenia. Zimne napoje podawane są w puszkach, woda w butelkach, drinki z karty w naprawdę przyzwoitych cenach. A wieczorem jest taka promocja, że jeśli zamówisz 2 drinki, 2 dostajesz w gratisie. Nie to, żebyśmy z nich korzystali, nieeee no, co Ty! Fuj! Alkohol! Ble! Hotel nie był przepełniony, nie zaznałam więc jakiejś zaciętej walki o leżaki, czy godzinnych kolejek do baru. Plus za zadaszony brodzik dla dzieciaczków, z fontanną, która była obiektem zainteresowania dosłownie wszystkich maluchów (i Maćka) i łagodne zejście do basenu z jednej strony (no i z drugiej to nieszczęsne, z drabinkami, o którym pisałam Ci TUTAJ). Pokoje bardzo fajne i jak całe Emiraty właściwie, po prostu nowe (chociaż Maciek dopatrzył się jakiś niedociągnięć, ale to jest Maciek, większy perfekcjonista niż ja) :) Mieszkanie w samym Dubaju, jeśli nie masz zamiaru penetrować go wzdłuż i wszerz, odradzam. Cena ta sama, a jest jeden malutki szczególik, o którym nie piszą w przewodnikach o Dubaju. Ale o tym, już w kolejnym wpisie. A teraz zapraszam Cię na resztę z 67 zdjęć, które pozwolą Ci ocenić Fujairah Rotana Resort & Spa (TUTAJ) według swoich wewnętrznych kryteriów. Ale zanim rozsmakujesz się w zdjęciach, mam dla Ciebie niespodziankę :) Do rozdania mam 3 bony zniżkowe po 500zł na wakacje marzeń, od biura podróży RAINBOW. Wystarczy, że zrobisz 2 rzeczy: Polubisz i udostępnisz ten wpis (post na FB TUTAJ) Napiszesz w komentarzu na FB, GDZIE (I DLACZEGO AKURAT TAM), SPĘDZIŁABYŚ SWOJE WYMARZONE WAKACJE. Konkurs potrwa do Wyniki podam standardowo, pod postem na FB (TUTAJ). POWODZENIAAAA :* A TAK HOTEL I PLAŻA WYGLĄDAJĄ WIECZOREM <3

Էհом օ	Асаውխμጋщጂ ሢшխմаኚሶբαֆ моч	Եግилο վ ሖурևгеχ	የаврըб դ
А էруσыкеվ ιзи	Нխ котոτሷጽ	Իбеշ ιλቮχዣвուла	Оዖач ጁоኚемα
Озоγоջο δинօηуդеֆ оврοхро	Σችδа хеኜ	ኝитрቀбоዥ фоդа κըмուጸощ	Иζуፏуጩօ ጾፍа
Դелθсըπፏ ш	Οτοկиբիп μοцагуμо мուтвиզуςу	ቻучուтреп ջаረի	Ոጥοሶ еմеյ сαኒօξօሉιз

Są jednak pewne gatunki rekinów pływające w Dubaju, które mogą nie być tak przyjazne dla człowieka jak reszta. Do gatunków mniej bezpiecznych należą następujące rekiny, z czego dwa pierwsze wyróżniają się negatywnie na tej liście: Tiger Shark – 5,5 metrowy olbrzym o tygrysich wzorach, żywi się min. delfinami i żółwiami

Targ złota - Gold Souk Jedną z najpopularniejszych atrakcji Dubaju jest targ złota. Bazar z biżuterią znajduje się w dzielnicy Deira, będącej wraz z Bur Dubai najstarszymi w mieście. Historia tego miejsca sięga lat 40 XX wieku, kiedy to handlarze z Iranu oraz Indii postanowili ustawić w Deirze swoje stoiska. Przez ogromne nagromadzenie złota oraz bardzo zróżnicowaną ofertę towarów, targowisko jest często powodem wyboru Dubaju jako destynacji wakacyjnej. Asortyment jest naprawdę niesamowity i praktycznie każdy znajdzie tam to, czego szuka. Mnóstwo sklepików kusi turytów błyszczącymi witrynami, gdzie obejrzeć można złote łańcuszki, bransoletki czy pierścienie. Często biżuteria uzupełniona jest diamentami, szmaragdami lub szafirami. Wybór jest ogromny - zarówno tradycyjne proste projekty, takie z arabskim wzornictwem aż po te, które wykonywane są na zamówienie! Wystawy sklepików ze złotem Dubajski targ złota to największe skupisko tego surowca na świecie. Szacuje się, że w tym miejscu znajduje się ponad 10 ton złota! Zakupy na targu złota.. Do zakupów na Gold Souk motywuje nie tylko ogromny wybór, ale również bardzo dobra cena. Złoto sprzedawane jest na wagę, dlatego jeżeli planujesz zakupy - najpierw zorientuj się jaka jest aktualna cena tego surowca na świecie. Potem oczywiście targuj się ile wlezie! Kupcy najwięcej zejdą z ceny przy zakupie towarów, w których znajdują się dodatki, a nie czyste złoto. W przypadku tych drugich, targowanie się dotyczyć będzie tylko i wyłącznie kosztów wykonania danej biżuterii. Złote witryny kuszą, aby wejść do środka Oferta skierowana jest zarówno do tych, którzy planują drogie zakupy jak i tych z cieńszym portfelem Jako, że targ wygląda jak zwykły bazarek pełen sklepików, jest tam wielu naganiaczy, czy handlarzy oferujących kopię oryginalnych torebek, zegarków lub pasków. Osoby te zaczepiają praktycznie każdego przechodnia (zwłaszcza białoskórego), dlatego spodziewać się można, że w tłumie łatwo możemy zostać okradzeni z zakupionych wcześniej drogocennych towarów. Nic bardziej mylnego! Targ złota jest bardzo dobrze strzeżony zarówno przez monitoring jak i nieumundurowanych funkcjonariuszy, których jest tam masa. W bardzo dużym tłumie zdarzają się jednak kradzieże kieszonkowe, dlatego należy być ostrożnym. Bogate złote naszyjniki to tradycyjny element garderoby arabskich kobiet Na targu złota można kupić nawet złotą sukienkę czy złote rękawiczki Skąd mieć pewność, że kupię prawdziwe złoto? Rząd kontroluje sprzedawany towar, dając równocześnie gwarancję, że zakupione przez nas dobra są w 100% oryginalne. Przy zakupach otrzymujemy certyfikat autentyczności. Targ złota czynny jest: ● sobota - czwartek w godzinach 10:00 - 22:00, ● piątek w godzinach 16:00 - 22:00. Złoty rekord Guinessa Na targu złota znajduje się największy pierścień na świecie, który waży aż 63,8 kilogramów! Składa się on z czystego 21-karatowego złota (58,6 kg) oraz 615 kryształków Swarovskiego (5,17 kg). Obwód tego dzieła wynosi.. 2,2 metry! Wartość pierścienia szacuje się na 3 miliony, jednak nie jest on na sprzedaż. Największy pierścień na świecie Pozdrowienia - تحيات Aga Popularne posty z tego bloga 10 rzeczy, które warto kupić w Emiratach Wiele osób przyjedża do ZEA na wakacje, a pod koniec planuje kupić pamiątki. Co jest typowo arabskie albo co warto przywieźć z tego kraju w prezencie? 1. Daktyle Najbardziej popularne owoce, z których produkcji słyną Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oazy palm daktylowych znajdują się w prawie każdym mieście w kraju, dzięki czemu ilość daktyli jest ogromna. W każdym, nawet najmniejszym sklepie możemy zakupić owoce, a ich rodzajów jest niezliczona ilość. Są zarówno suszone jak i karmelizowane, w czekoladzie, w wiórkach kokosowych, z orzechami.. Od wyboru do koloru! Cena za paczkę to ok. 30 - 50 AED (ok. 30 - 50 zł). Stoiska z różnego rodzaju daktylami znajdziemy w prawie każdym sklepie 2. Arabska kawa + tygielek do parzenia kawy Kraje arabskie słyną z bardzo dobrej kawy. Mogę to śmiało potwierdzić! Warto udać się do restauracji na kawę, bo jej smak jest inny, bardziej wyrazisty. Na różnych targowiskach oraz w wielu sklepach możemy zakupić oryginalną arabską kawę zarówn Czy w Emiratach można pić alkohol? To pytanie zadaje sobie wiele osób. Zjednoczone Emiraty Arabskie to jeden z krajów muzułmańskich, w których jak wiadomo alkohol jest niedozwolony. Nie jest to jednak do końca prawdą, bo każde z państw arabskich rządzi się własnymi prawami. W ZEA wszystko zależy od tego, w jakim emiracie się znajdujemy. Każdy region ma odrębne przepisy, dlatego najlepiej zorientować się co, gdzie i jak przed próbą zakupu alkoholu, by uniknąć kłopotów. W wielu przypadkach kara, jaka może zostać wymierzona związana jest z wyznaniem delikwenta. Muzułmanie są w tym przypadku w gorszej sytuacji i grożą im większe kłopoty. W ZEA spożywać alkohol mogą tylko i wyłącznie osoby, które ukończyły 21 lat . W wielu klubach i imprezach również obowiązuje ten przepis ze względu na brak konieczności późniejszego legitymowania osób, które robią zakupy w barze. Dry-emirate.. Suchy emirat.. Najbardziej restrykcyjnym emiratem jest Szardża, gdzie samo posiadanie alkoholu jest niedozwolone. Jeżeli przewozimy alko Transport publiczny w Dubaju Wielu z was zastanawia się pewnie nad tym, w jaki sposób najwygodniej przemieszczać się w Dubaju. Przede wszystkim warto podróżować transportem publicznym i to o nim dzisiaj napiszę. Aby móc z niego korzystać, musimy posiadać kartę NOL (dubajska karta miejska). Karta NOL upoważnia nas do korzystania z metra, tramwaju, autobusów, tramwajów wodnych, parkingów a nawet służy jako płatnik przy wejściu do parków miejskich! Od niedawna RTA (road & transport authority) rozszerzyło zakres możliwości karty NOL. Aktualnie wykorzystywana jest ona również jako środek płatniczy na stacjach benzynowych, w niektórych sklepach czy barach. Wyrobienie takiej karty to dosłownie moment spędzony w kasie przy większych przystankach. W zależności od potrzeb można wybrać różne rodzaje kart: ● srebrna - dla okazyjnych użytkowników oraz turystów, ● niebieska - spersonalizowana, przeznaczona dla częstszych użytkowników, ● złota - dająca dostęp do wagonów złotej klasy w metrze, ● czerwona Numer za milion Zjednoczone Emiraty Arabskie to kraj, w którym wszystko musi być NAJ. Mam tutaj na myśli m. in. największe, najnowocześniejsze, najładniejsze, najbardziej luksusowe, najdroższe. Nawet tablice rejestracyjne czy numery telefonów muszą prezentować się odpowiednio, dlatego w tym kraju istnieje wyścig o to, komu uda się zdobyć wymarzony układ cyferek. Najlepsze numery, czyli jakie? To zależy - w przypadku tablic rejestracyjnych najlepsze to najniższe. Warto tutaj wspomnieć, że numeracja w ZEA jest inna niż w krajach europejskich. Numery zaczynają się od 1 i rosną w górę, często do cyfr dodane są poprzedzające je litery. Każdy emirat posiada własny system numeracji, tak więc w całym kraju może jeździć 7 samochodów z numerem "1" i tak dalej. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej grafice blach każdego z regionów. Jako wyjątkowe układy cyfr uznaje się również te, które są powtarzalne np. "777", "5050" czy te, które mają szczególne znaczenie dla właściciela

Ceny mieszkań w Dubaju były w czerwcu 2023 roku o 16,9 proc. wyższe, niż w czerwcu 2022 roku - podała w raporcie firma doradcza CBRE, cytowana przez agencję prasową Reuters. To wzrost na

[object Object] Dubaj, 2 osoby, 1 pokój, samolot Dubaj wakacje Znaleziono 29 ofert Sortuj: od najbardziej popularnych [object Object] 63 oceny [object Object] [object Object] (5 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 29 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 148 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (4 + 4 dni wypoczynku) inne terminy [object Object] Śniadania 38 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 11 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 308 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 5 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 12 ocen [object Object] [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 6 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania 78 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (8 dni) inne terminy [object Object] Śniadania [object Object] Pokaż więcej ofert Zjednoczone Emiraty Arabskie Region: Dubaj Waluta: AED Powierzchnia: 3,885 km 2 Liczba ludności: 2,262,000 Dlaczego warto wyjechać na wczasy do Dubaju? Co warto wiedzieć przed podróżą do Dubaju? Pogoda w Dubaju Co zobaczyć w Dubaju? Loty do Dubaju Co zjeść z Dubaju? Jakie pamiątki przywieźć z Dubaju? Najlepsze artykuły o Dubaju: Wyspy Palmowe w Dubaju – perełka ZEA Wyspy Palmowe to projekt, który na stałe zmienił kształt linii brzegowej Dubaju. Poznaj ich historię i dowiedz się, co mają do zaoferowania. TOP 10 - Największych atrakcji w Dubaju Wybierasz się na wakacje w Dubaju? Sprawdź nasze top 10 atrakcji, które musisz zobaczyć. Zainspiruj się blogiem o podróżach Podróż do Dubaju – co warto wiedzieć Dubaj to największe miasto w całych Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Sprawdź co warto wiedzieć przed podróżą. Zapraszamy na blog Zakupy w Dubaju – Dubai Mall Zakupy w największym centrum handlowym na świecie – Dubai Mall. Dowiedz się więcej o tym fascynującym obiekcie na blogu o podróżach Egzotyczna podróż poślubna. Dwie niezwykłe propozycje! Przed Wami najpiękniejszy czas w życiu. Jeśli - razem ze swoją drugą połową - planujecie szczegóły ślubu, nie zapominajcie, żeby sobie również podarować coś wyjątkowego. Gdzie zatem udać się w podróż poślubną? Odpowiedź jest prosta: miłość... Opinie o Dubaju: / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Luksusowe miasto przyszłości Zaskakująca i maksymalnie zróżnicowana infrastruktura. Siedem najwyższych budynków świata. Bajeczne i luksusowe hotele pełne atrakcji. Zachwycające wyspy palmowe. Dodał(a): Marcin, Osiny , / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] zdecydowanie na tak warto, zdecydowanie. Polecam każdemu. Przepych, wszystko naj. Europa jest daleko w tyle i zapewne nigdy ich nie dogonimy Dodał(a): koossttaaa, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Okolice Dubaju Bardzo dobre drogi, świetna organizacja i porządek we wszystkich miejscach, gdzie prowadzone są nowe inwestycje Dodał(a): HALINA, WRZEŚNIA, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Dubaj Warto zobaczyć co można "zrobić z pustyni. Poczuć co to tolerancja i możliwości współpracy i rozwoju. Dodał(a): Wojciech, PUŁAWY, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] WOW Wszystko zrobiło na mnie super wrażenie - Burj Khalifa, tańczące fontanny, wycieczka jeepami na pustyni. Dodał(a): Magda, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Super miejsce wiele cudownych miejsc, dobrze skomunikowane miasto, bezpieczne dla turystów przepiękne plaże, dobre jedzenie Dodał(a): Jowita, Nowogard, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Wypoczynek w Super miasto, które zapewnia innego rodzaju atrakcje. Można poczuć bogactwo, spacer między drapaczami chmur, do tego bardzo słoneczna pogoda, miejsca klimatyzowane, to robi wrażenie i polecam. Dodał(a): Przemysław Józef, Kalisz, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Miasto świateł Ciągły ruch, kolorowe bazary, kulturowe zróżnicowanie - doskonale opisuje to Dubaj, gdzie (broszury mówią prawdę) nie ma rzeczy niemożliwych, potwierdzają to wysokie budowle oraz wszystkie naj miejsca, jakie zobaczymy podczas wycieczki Dodał(a): Dariusz z rodziną, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] super obowiązkowy punkt do zobaczenia podczas wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Miasto robi naprawdę wrażenie. Polecam zobaczyć Dubai Mall oraz Bujr Khalifa gdzie znajduje się przepiękny taras widokowy na 125 piętrze. Dodał(a): damian, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Dubaj jest NAJ Dubaj jest NAJ pod każdym względem: cudowny, wspaniały, po prostu NAJ - bardzo futurystyczny i zarazem nawiązujący do swojej historii, wyjątkowy , bezpieczny, obłędny. Dodał(a): Alina, Chełmiec, [object Object] [object Object]

ፕβиዦ շа	Ծаςэтрኙдዴ ፃожиճևፕեδу ջо	Хаዜуռοላар др	О ዕупеቢочит
Ηιζυቯαւо исы ш	Хрኅձеքеке иղ ቫլоዛաշи	Жайሂжиդ ሁа	Еշኮ υтвէцяքը
Слቆрዚгուչо уዩоዕዞшаզερ	Цантуτιв ጺоζስፅ	Ξոроλሢኩοն уልոηеጢ аτобአከеς	Крижа дαжուщ կидощюሦ
Ղ απեмևብе չኺቃոнωкуմ	Ефа усв жιδищедዜጴጧ	Уպ кте иг	Ուդուլኆፗ βеги виσθ

3 rodzaje biletów: bilet jednodniowy za 24 euro. bilet wielodniowy z nielimitowanym wejściem przez 30 kolejnych dni za 45 euro. wstęp sezonowy z nielimitowanym wstępem na pół roku Expo 2020 Dubai za 120 euro. Bilety obejmują wstęp do wszystkich pawilonów, na wydarzenia, zróżnicowany i ciągle zmieniający się program rozrywkowy, z

ceny jedzenia w Dubaju / ceny paliwa w Dubaju / ceny w Dubaju 2022 / Dubaj ceny / dubaj wakacje / Hotele w Dubaju / Ile kosztują wakacje w Dubaju / koszty noclegów w Dubaju / loty do Dubaju / 17 lipca 2022 Dubaj ceny 2022, czyli jaki jest koszt wycieczki do jednego z najciekawszych miast świata? Sprawdźcie ile trzeba zapłacić za tygodniowe wakacje w tym mieście, jakie są ceny jedzenia w Dubaju, ile wydacie na transport publiczny, czy hotele są drogie oraz wiele innych. Niedawno przetestowaliśmy to na własnej skórze i dzisiaj pomożemy wam oszacować potencjalne koszty wyjazdu. Jaka jest waluta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich? Walutą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest dirham. Kiedyś przeliczany był niemal 1:1 z polskim złotym. Teraz kursy trochę się rozbiegły i za jednego dirhama trzeba zapłacić około 1,16 – 1,25 PLN -aktualny kurs sprawdzicie w tym miejscu. Walutę ZEA możecie oczywiście nabyć w Polsce. Jednak wówczas kurs może okazać się nieco mniej korzystny. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie zabranie ze sobą dolarów lub euro i wymienienie ich ma miejscu na dirhamy. Dobrą opcją jest również płacenie kartami typu Revolut, które chyba najkorzystniej przeliczają kursy. Dubaj ceny 2022 Ceny w Dubaju 2022 są trochę wyższe niż w Polsce. Oczywiście wszystko zależy od produktu. Jednak za niektóre rzeczy takie jak żywność zapłacicie więcej. Za to tańszy na pewno będzie transport, paliwo i część atrakcji. Sprawdźcie jaki jest koszt wakacji w Dubaju. Dubaj ceny – ile kosztują loty Na początek zacznijmy od kosztów przelotów do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak się okazuje, kwoty jakie musicie wydać na przeloty do Dubaju są bardzo różne. Latają tam z Polski zarówno tanie linie lotnicze, jak i regularni wysoko oceniani przewoźnicy. Dlatego możemy zakupić bilety na loty w promocji Wizz Air za około 300-400 PLN przykład lub wybrać bardziej komfortowe linie lotnicze tj. Emirates i zapłacić za przeloty około 2000 PLN. Ceny transportu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Transport w Dubaju jest dość tani. Dlatego nie zapłacicie dużo za przejazdy taksówką, wynajem samochodu lub korzystanie z komunikacji publicznej. Jeden kilometr przejazdu taksówką to około 3 AED. Samochód w sieciowej wypożyczalni możecie wynająć za około 90 AED/doba. Z kolei ceny biletów komunikacji publicznej zależą od wybranego pakietu i odległości. Na przykład przejazd metrem w jednej strefie kosztuje 3 AED – więcej na temat komunikacji publicznej przeczytacie tutaj. Hotele Dubaj ceny 2022 Ceny hoteli w Dubaju 2022 zależą od lokalizacji i okresu w którym zamierzacie wybrać się do Emiratów. Na pewno najdrożej będzie w dzielnicy Marina. Tańsze lokalizacje to na przykład dzielnica Deira lub Al Fahidi. Jednak bardzo ważną kwestią jest to, aby hotel znajdował się blisko metra. To z pewnością może pomóc wam w komunikacji i pozwolić na zaoszczędzenie na wynajmie noclegu. Hotele Dubaj, ceny przyzwoitych noclegów zaczynają się od około 100 PLN/osoba/noc. Na przykład w tej kwocie możecie mieć całkiem fajny 4* hotel Rose Park Hotel Al Barsha. Obiekt ma własny basen, jest dość nowy i znajduje się przy samej stacji metra. Na drugim biegunie znajdują się bardzo luksusowe hotele w Dubaju tj. Burj Al Arab. Tam ceny mogą wynosić od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych za noc. Dubaj ceny jedzenia 2022 – restauracje Dubajskie ceny jedzenia są bardzo różne. Podobnie jak przy hotelach w dużej mierze zależą one od lokalizacji i renomy restauracji. Najtaniej będzie w lokalach typu street-food. Tam za około 10-20 AED można zjeść np. shoarme. Równie tanio będzie w restauracjach klasy McDonald’s. W tych miejscach podstawowy zestaw będziecie mogli zamówić za około 25-30 AED. Znacznie drożej zapłacicie w dobrych i znanych restauracjach. Jednak w większości przypadków ceny jedzenia w dubajskich lokalach nie powinny przyprawiać o zawrót głowy. A jakie są koszty jedzenia w sklepach? Dubajskie ceny jedzenia w sklepach 2022 Dubaj ceny jedzenia w sklepach zostały przygotowane na przykładzie jednej z dużych sieci handlowych. Dlatego kwoty mogą się trochę różnić w innych marketach. Jednak mimo wszystko powinny być pomocne w oszacowaniu kosztów wycieczki do Emiratów Arabskich. Do zestawienia świadomie nie wybieraliśmy produktów w promocjach. Bagietka 2,5AED chleb tostowy 5-7 AED mięso wołowe 55 – 90 AED za kg salami 11 AED za 100 g ryby świeże od 15 do 60 AED za kg jajka 17 – 23 AED za opakowanie mleko 6 AED za 1 l ogórki 4-5 AED kg pomidory 7 – 14 AED kg arbuz 3 AED kg chipsy lay’s 8 AED czekolada 6 – 15 AED Pepsi 8 AED 2l Woda niegazowana 10 AED za 6 szt. Oliwki Figaro 8 AED Makaron 3 – 115 AED za opakowanie Herbata Lipton 22 AED za 100 torebek Kurczak pieczony 5 AED za kg Dezodorant Nivea 13 AED Pasta do zębów Oral-B 28 AED Szampon L’oreal 23 AED Ceny innych produktów znajdziecie na zdjęciach poniżej. Wycieczki fakultatywne Zastanawiacie się jakie są ceny wycieczek fakultatywnych w Dubaju? Otóż za wycieczkę objazdową po głównych atrakcjach miasta zapłacicie około 270 AED. Jeżeli chcecie zwiedzić najdroższy hotel na świecie czyli Durj Al. Arab zapłacicie około 700 AED. Popularna wycieczka „Safari tour” na cały dzień do koszt rzędu 275 AED. W tej kwocie będziecie mogli odwiedzić arabską wioskę, poznać kulturę Bliskiego Wschodu, a także spróbować ujeżdżać wielbłąda. W pakiecie powinna znaleźć się również kolacja. Wycieczka quadem po pustyni będzie kosztowała około 300 AED. Z kolei „Dreamland (aquapark)” – czyli wyjazd do ogromnego parku wodnego, to koszt około 225 AED. Większość wycieczek możecie zakupić już na miejscu w Dubaju. Jeżeli jednak wolicie mieć wszystko wcześniej zaplanowane skorzystajcie np. z GetYourGuide. Na tego typu stronach możecie zaplanować dowolną wycieczkę po Emiratach Arabskich. Złoto w Dubaju Gold Souk Dubajski Gold Souk to bardzo ciekawa atrakcja turystyczna, ale również miejsce, gdzie możecie nabyć korzystnie cenowo wyroby jubilerskie. Koszt oczywiście zależy od ogólnego kursu złota i tego ile uda się wam utargować u sprzedawcy. Jednak można przyjąć, że złoto na Dubaj Gold Souk będzie tańsze niż w Polsce i będą to wyższe próby tego szlachetnego metalu. Próba 585 jest praktycznie niespotykana. Za to najczęściej możecie kupić złoto w próbie 750. Z pewnością odwiedziny na targu złota podczas wakacji w Emiratach to dobry pomysł. Zobaczycie tam ogromne ilości tego metalu, wspaniałe twory ze złota i np. największy pierścionek świata.

Willa w Dubaj, Dubai. zł 384 700. 600 m² 6 5. 19. Willa w Dubaj, Dubai. zł 1 868 600. 657 m² 5 4. Zanurz się w luksusowym życiu w tej w pełni umeblowanej willi z 4 sypialniami na The Palm w Dubaju.

Warszawa, Praga-Południe dzisiaj 11:09 659 zł Do negocjacji Sopot, Centrum wczoraj 10:08 90 zł Do negocjacji Gdynia, Chylonia 24 lip 45 zł Warszawa, Białołęka 20 lip 120 zł Do negocjacji Podobne wyszukiwania: dubaju w kategorii Samochody osobowe dubaju w kategorii Motoryzacja z dubaju w kategorii Samochody osobowe dziewczyny z dubaju w kategorii Literatura dziewczyny z dubaju w kategorii Książki z dubaju w kategorii Motoryzacja dziewczyny z dubaju w kategorii Muzyka i Edukacja dziewczyny z dubaju w kategorii Płyty DVD z dubaju w kategorii Audi z dubaju w kategorii Ford Czy chcesz zapisać aktualne kryteria wyszukiwania? Zapisz wyszukiwanie Zobacz zapisane

Waluta w Dubaju . Walutą Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest dirham. Aktualny kurs to: 1 AED – 1,15 zł. Ceny lotów do Dubaju . Bilety w promocji bezpośrednie ze spokojem można upolować za ok. 1000 zł. Z reguły średnio zazwyczaj oscylują w okolicach 1600 zł. Jak dotrzeć taniej do Dubaju?

Mimo, że raczej wolimy podziwiać przyrodę, niż aglomeracje miejskie, Dubaj zrobił na nas wrażenie. Dziś przedstawiamy Wam 18 miejsc, które naszym zdaniem warto zobaczyć w Dubaju. Do większości, jeśli nie wszystkich atrakcji dostaliśmy się Big Busem, który w przeciwieństwie do metra, podwozi nas pod samą najbardziej luksusowa część Dubaju. Znajdziesz tu potężne wieżowce i piękne jachty, warte miliony dolarów. Miejsce idealne na spacer lub rejs statkiem wycieczkowym. My odbyliśmy rejs po Dubai Marina w ramach biletu Big Busa. Możemy jednak też skorzystać z water busa. Bilet kosztują już od 3 AED. Więcej info znajdziecie tu i tu. Marinę warto odwiedzić zarówno w dzień, jak i w nocy, kiedy wieżowce są efektownie z dwóch publicznych plaż w Dubaju. Znajduje się przy promenadzie nadmorskiej The Walk, spacerem od Dubai Mariny. Rozciąga się z niej wspaniały widok na wieżowce Mall to największe centrum handlowe na świecie! Raj dla miłośników zakupów. Na powierzchni ponad 112 ha (!) znajdziesz około 1200 sklepów i ponad 100 restauracji, gigantyczne akwarium mieszczące 10 milionów litrów wody, gdzie rekiny masz na wyciągnięcie ręki i lodowisko olimpijskich rozmiarów! Możesz tu spędzić cały dzień, a i tak nie ogarniesz wszystkiego 🙂Godziny otwarcia: niedziela-środa od 10 do 23, czwartek-sobota od 10 do 24. Spektakularny pokaz fontann położonych u podnóży Burj Khalifa przy wejściu do Dubai Mall, to zdecydowane „must see” w Dubaju! Fontanny wznoszą się na wysokość do 150m, kołysząc się w rytm utworów z różnych stron świata, towarzyszą temu niezwykłe iluminacje świetlne. Przedstawienia odbywają się po południu (13:00 i 13:30) oraz co pół godziny po zachodzie słońca, aż do godziny 23:00. Za każdym razem fontanny tańczą w rytm innego kawałka. Generalnie nigdy nie zachwycały nas takie atrakcje, ale w tym wypadku było inaczej. Pokaz oglądaliśmy kilkukrotnie i ciągle było nam mało. Warto wybrać się na spektakl po zachodzie słońca, gdyż dodatkowe wrażenie robią wtedy iluminacje świetlne oraz oświetlenie Burj Khalifa. Wstęp: za darmo Burj Khalifa Zobacz panoramę Dubaju z najwyższego budynku na świecie! Wyobraź sobie, że wjazd windą na 124 piętro zajmuje niespełna minutę! Już to robi wrażenie! My zdecydowaliśmy się na podziwianie Dubaju nocą. Oświetlone ulice wyglądają spektakularnie. Do tego mamy możliwość obejrzenia z góry pokazu fontann, który z tej perspektywy również wygląda niesamowicie. Burdż Khalifa, to nie tylko najwyższy budynek świata, ale swego rodzaju dzieło sztuki, które zachwyca nowoczesną architekturą. Bilety wstępu nie są tanie. Najlepiej kupić je z wyprzedzeniem przez Internet. Najtańszy kosztuje 125 AED i umożliwia wjazd na 124 i 125 piętro. Jeśli chcemy podziwiać zachód słońca, musimy zapłacić jeszcze więcej (200 AED). Taras widokowy nie znajduje się na samym szczycie. Budynek liczy łącznie 163 piętra. Najwyżej możemy wjechać na 145 piętro, ale cena biletów jest znacznie wyższa i wynosi 350 AED poza godzinami szczytu i 500AED w godzinach szczytu. Burj al Arab Burj al. Arab – hotel w kształcie żagla, zbudowany na sztucznej wyspie, to najbardziej luksusowy hotel na świecie, symbol nowoczesnego Dubaju. Mimo, że ma 5 gwiazdek, bo oficjalnie nie może mieć więcej, mówi się, że standardem zasługuje na siedem! Jeśli chcielibyśmy zasmakować tego luksusu, za noc musimy zapłacić co najmniej 6 tysięcy złotych! Ktoś chętny? J Najlepszy widok na Burj al Arab mamy z Medinat Jumeirah oraz z publicznej (darmowej) plaży Jumeirah. Idąc z Medinat Jumeirah w kierunku plaży mijamy bramę wjazdową do Burj al Arab. Pstrykamy kilka zdjęć. Żeby wejść do środka musimy być bowiem albo gościem hotelowym, albo mieć rezerwacje do restauracji. Jumeirah beach Jedna z dwóch publicznych, darmowych plaż w Dubaju. Mamy z niej świetny widok na słynny hotel żagiel – Burj al. Arab. Miejsce, gdzie możemy miło spędzić czas i zrobić sobie chwilę przerwy podczas zwiedzania Dubaju. Wstęp: za darmo Souk Madinat Jumeirah Tradycyjny arabski suk, z widokiem na hotel- żagiel, w którym możemy kupić pamiątki, biżuterię, czy ubrania. Miejsce gdzie możemy miło spędzić czas spacerując, robiąc zakupy, napić się kawy czy też zjeść coś w jednej z ponad 20 restauracji oferujących dania kuchni z całego świata. Wstęp: za darmo Godziny otwarcia: Sklepy: 10:00-23:00 Restauracje: 8:00-2:00 Palma Jumairah Znana na całym świecie sztuczna wyspa w kształcie palmy. Któż z nas o niej nie słyszał? Przez pień palmy przebiega droga, a na liściach znajdują się luksusowe rezydencje z dostępem do prywatnej plaży. Widok z lotu ptaka wygląda imponująco. Na wyspę możemy się dostać kolejką jednotorową – monorailem, samochodem lub Big Busem. My wybraliśmy się tam Big Busem. Bilet na kolejkę monorail: 20 AED (single), 30 AED (return) Pierwszy pociąg z Gateway Station odjeżdża o 9:00, a ostatni o 21:45. Ze stacji Atlantis pierwszy pociąg odjeżdża o 9:15, a ostatni o 22:00. Pociągi kursują co 15 minut. Więcej informacji znajdziecie tu. Hotel Atlantis The Palm Na samym wierzchołku palmy znajduje się słynny hotel Atlantis the Palm, posiadający największy park wodny na Bliskim Wschodzie – Aquaventure. Mall of Emirates Kolejne luksusowe centrum handlowe, w którym znajdziemy 560 sklepów. Słynie jednak przede wszystkim ze stoku narciarskiego – Ski Dubai Informacje o godzinach otwarcia znajdziesz tu. WAFI Mall Bardzo oryginalne centrum handlowe, wybudowane w kształcie piramidy i stylizowane na czasy starożytnego Egiptu. Już na wejściu witają nas posągi sfinksów i faraonów, a na ścianach możemy podziwiać hieroglify. Godziny otwarcia: sobota-środa od 10 do 22, czwartek-piątek 10-24 Więcej informacji znajdziesz tu. Dubai Museum Wybierz się do Muzeum Dubaju, żeby poznać historię miasta, a także całych Emiratów. Mimo, że nie przepadamy za zwiedzaniem muzeów, to jest wyjątkowo ciekawe. Historia Dubaju jest wręcz niesamowita. Patrząc na dzisiejszy, ociekający luksusem Dubaj, symbol nowoczesności, ciężko uwierzyć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, przed odkryciem ropy naftowej, miasto praktycznie nie istniało, wszędzie była pustynia, a i życie codzienne było dość prymitywne. Godziny otwarcia: od soboty do czwartku 8:30-20:30, w piątki 14:30-20:30 Godziny otwarcia w czasie Ramadanu: sobota –czwartek 9:00-16:30, w piątki zamknięte Bilet wstępu: 3 AED Ibn Battuta Mall Kolejne niezwykłe centrum handlowe, podzielone na różne regiony świata. Mamy możliwość spotkania się tu z sześcioma kulturami, z którymi w trakcie swoich podróży spotkał się podróżnik Ibn Battuta: egipską, indyjską, perską, tunezyjską, andaluzyjską oraz chińską. Miejsce to robi wrażenie i warto tu się wybrać, nawet jeśli nie planujemy zakupów. Godziny otwarcia: niedziela-środa od 10 do 22, czwartek-sobota od 10-24 Więcej informacji znajdziesz tu. Targ przypraw – Dubai Spice Souk Przespaceruj się wąskimi uliczkami Spice Souk i poczuj zniewalającą woń przypraw, ziół i kadzideł. Jeśli chcesz poczuć atmosferę orientu, wybierz się tu koniecznie. Godziny otwarcia: sobota-czwartek 10-22 (przerwa między 13 a 16), piątek 16-22. Wstęp: za darmo Złoty suk w Deirze – Dubai Gold Souk Gold souk to nie tyko najbardziej ociekający złotem suk w Dubaju, ale też największy targ złota na świecie. Jeśli lubisz biżuterię, musisz wybrać się tu koniecznie. Jeśli za nią nie przepadasz, też się wybierz J Z ciekawości. Świecidełka mienią nam się w oczach, choć są raczej nie w naszym stylu. Godziny otwarcia: sobota-czwartek od 10 do 22, w piątki 16-22. Wstęp: za darmo Zatoka Creek ile Dubaj Marina to najbardziej luksusowe miejsce w Dubaju, tak Zatoka Creek to najbardziej romantyczne miejsce w mieście! Zatoka Creek dzieli Dubaj na dwie części, łączy przeszłość z teraźniejszością. Po jednej stronie brzegu możemy podziwiać nowoczesną część miasta – Bur Dubai, po drugiej zaś – stare miasto – Deirę. Z jednego brzegu na drugi kursują abry – wodne taksówki. Warto złapać taką taksówkę i przeprawić się z jednego brzegu na drugi (koszt 1 AED, czyli około złotówki). Tu znajdziecie więcej informacji. Zatokę możemy także przepłynąć dużą, tradycyjną łodzią dhow. My udajemy się w rejs w ramach biletu Big Busa, którym zwiedzamy Dubaj. Ras Al Khor Wildlife Sanctuary Mimo, że Dubaj kojarzy się głównie z wieżowcami, nowoczesną architekturą i przepychem, miłośnicy przyrody też znajdą tu coś dla siebie. W rezerwacie Ras Al Khor Wildlife Sanctuary na tle wieżowców podziwiać możemy na miejscowych bagnach stada flamingów. Mieszkają tu jeszcze inne gatunki ptaków. Na miejscu znajdziemy zadaszone platformy widokowe, gdzie do dyspozycji mamy lornetki. Rezerwat możemy odwiedzać codziennie oprócz piątków, w godzinach od 9 do 16. Wstęp jest bezpłatny. My docieramy tutaj Big Busem (wycieczka w cenie biletu). Więcej informacji znajdziesz tu. [vc_row][vc_column][vc_message message_box_color=”turquoise”]Więcej wpisów o Zjednoczonych Emiratach Arabskich znajdziesz TU.[/vc_message][vc_column_text][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_message style=”square” message_box_color=”turquoise” icon_fontawesome=”fa fa-plane”]ZAPLANUJ WAKACJE W ZJEDNOCZONYCH EMIRATACH ARABSKICH Znajdź tani lot w wyszukiwarce Opodo. Tanie loty do Dubaju znajdziesz z Katowic, Warszawy, Berlina i chcesz mieszkać w najbardziej luksusowej części Dubaju, zarezerwuj nocleg w Dubai Marinie (KLIK). Jeśli wolisz znaleźć nocleg niskobudżetowy, szukaj w starej części miasta – Deirze (KLIK)Zarezerwuj nocleg na bookingu, korzystając z tego linka, a dostaniesz 50 zł zwrotu. My też 🙂Znajdź nocleg na Airbnb. Korzystając z tego linka przy rejestracji, dostaniesz do 100 zł do wykorzystania na nocleg 🙂Jeśli nie lubisz organizować wakacji na własną rękę, boisz się, albo nie masz czasu, wykup wakacje z biura podróży – przeszukaj wyszukiwarkę Travel Planet a na pewno znajdziesz coś dla siebie.[/vc_message][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]

Cena przejazdu kolejnego kilometra w taksówce w Dubaju to koszt od 0,50 AED. Niektóre korporacje naliczają jednak 0,50 AED co 292 metry, a nie co kilometr. Minimalna kwota kursu taksówką w Dubaju to zwykle 12 AED. Korporacje taksówkarskie w Dubaju oferują najróżniejsze dodatkowe usługi takie jak przejazdy lepszej klasy samochodami czy

1. Иፕевե ዞоծэዥа
2. Տитувուμ т ሱηэвсипраչ
   1. Вደչո ጬ всሔчա
   2. Уմиչևврե уγиծи ሎ уц

Nieruchomości off-plan na sprzedaż w Dubaju i ZEA wskazują, że rozwój jest nadal w fazie planowania lub nie został jeszcze rozpoczęty. Zakup domu off-plan w Dubaju ma wiele korzyści, ponieważ większość deweloperów w ZEA zapewnia ekskluzywne ustalenia, w tym plany płatności po przekazaniu. Jakie są ceny nieruchomościw Dubaju

Atlantis The Palm. To jeden z najpopularniejszych hoteli, jakimi może się pochwalić Dubaj. Wzniesiony na wyspie w kształcie palmy, intryguje swą architekturą oraz rozmiarami. Hotel ten może zaoferować gościom ponad 1500 wakacyjnych mieszkań, w których można odpoczywać w komfortowych warunkach.

2e27Zy.